Najnowsze artykuły
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński4
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Richard Freiherr von Rosen
1
7,4/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,4/10średnia ocena książek autora
37 przeczytało książki autora
48 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Niemiecki as pancerny na frontach II wojny światowej
Richard Freiherr von Rosen
7,4 z 36 ocen
85 czytelników 3 opinie
2019
Najnowsze opinie o książkach autora
Niemiecki as pancerny na frontach II wojny światowej Richard Freiherr von Rosen
7,4
"Wspomnienia starannie przefiltrowane"
"Niemiecki as pancerny..." to książka napisana dość późno. Znane już były zbrodnie III Rzeszy i stosunek ludzi do nich.
Autor metodycznie unika drażliwych tematów. Nie opisuje swojej młodości. Prawdopodobnie chodzi o przynależność do kilku organizacji hitlerowskich, które były obowiązkowe w tamtym okresie. Nie ma też bezpośredniego ustosunkowania się do systemu polityczno-społecznego III Rzeszy. NSDAP w zasadzie nie istnieje na kartach odtwarzanej rzeczywistości.
Oczywiście tradycyjnie autor nic nie wiedział o holokauście i obozach koncentracyjnych. Choć dostrzegał Żydów z opaskami na rękach.
Gdy był obecny na przemówieniu Hitlera, ten go nie zachwycił.
Nie mógł uwierzyć w prowokacje gliwicką, ale obwiniał Polaków o wywołanie wojennej awantury.
Taki lekko schizofreniczny stosunek do biegu wydarzeń.
Podczas Barbarossy z dużą lekkością i bezpośredniością opisuje rabunki jakich sam się dopuszczał. Nazywa to organizowaniem żywności. Jednocześnie nie dziwi go zmiana stosunku tejże ludności do wkraczających wojsk. Z serdecznego do nienawiści. Einsatzgruppen i inne odziały tego rodzaju też nie istnieją na kartach książki.
To wady...
Zalety, to sprawny język i dość ciekawe miejscami opisy walk. Aż się nie chce wierzyć, że napisał to prosty żołnierz. Wojak ten, albo ma pisarski talent, albo zatrudnił kogoś do pomocy, przy korekcie tekstu. Moim zdaniem bardziej prawdopodobna jest ta druga wersja.
W publikacji jest sporo ciekawych zdjęć z prywatnej kolekcji autora. Dotyczą głównie czołgów ciężkich.
Z początku stanowią nawet dominujące medium nad tekstem.
Wydanie w miękkiej, klejonej oprawie na dobrej jakości papierze.
Same wspomnienia nie są przełomowe i nic nowego nie wnoszą. Mimo to przyjemnie się je czyta i z tego względu mogę polecić.
Tylko proszę pamiętajcie, że są to treści odpowiednio przygotowane i nie tak wyglądała pewna część opisywanej rzeczywistości.
Niemiecki as pancerny na frontach II wojny światowej Richard Freiherr von Rosen
7,4
Do tej pory z historią 503 Batalionu Czołgów Ciężkich stykałem się wyłącznie w opracowaniach historycznych. Gdy "Niemiecki as pancerny" trafił w moje ręce wreszcie miałem okazje poczytać o tej jednostce relację z pierwszej ręki. Autor wspomnień Richard Freiherr von Rosen przebył praktycznie cały szlak bojowy batalionu od momentu sformatowania do walk na Węgrzech w 1945 roku, osiągając funkcję dowódcy 3. Kompanii.
Sięgając po książkę spodziewałem się, że autor skupi się głównie na walkach jakie toczył dowodząc tak Tygrysem jak i Tygrysem Królewskim, dzieląc się przy tym opiniami na temat tych czołgów i ich wartości bojowej na konkretnych teatrach wojennych.
Po przeczytaniu książki muszę przyznać, że zostałem zaskoczony, ale pozytywnie. Co ciekawe autor nie poświęca specjalnej uwagi maszynom, na których służył i nie rozpisuje się jak niezwyciężoną bronią były Tygrysy, choć równocześnie nie pisze o ich awaryjności. Większość uszkodzeń jakie odnoszą Tygrysy, które opisuje autor są efektem walk lub warunków terenowych. To co mnie zaskoczyło to to, że autor skupia się bardzo mocno na funkcjonowaniu i codziennej służbie w 3. Kompanii 503 Batalionu Czołgów Ciężkich. Czytając książkę możemy przyjrzeć się dokładnie: jak wyglądały szkolenia, jak funkcjonowały warsztaty przy frontowe, jak przebiegły przygotowania i planowanie działań bojowych, czy po prostu jak wyglądało życie żołnierzy, gdy akurat nie toczyli walk. Jest to niewątpień duża zaleta książki, która wyróżnia ją na tle innych wspomnień niemieckich czołgistów. Dzięki niej możemy zobaczyć jak funkcjonował owiany legendą Batalion Czołgów Ciężkich i przekonać się w jak różnych okolicznościach przyszło mu toczyć walki, szczególnie gdy będziemy czytać o walkach w Normandii oraz na Węgrzech w 1945 roku.
Książka napisana jest naprawdę dobrze, przystępnym i jednocześnie bardzo plastycznym językiem, a prowadzona narracja naprawdę wciąga.
Dużym plusem są załączone mapki, dzięki czemu możemy śledzić rejony, w których w danym momencie operował 503 Batalion Czołgów Ciężkich.
Niewątpliwie największym atutem książki są zamieszczone w niej zdjęcia. Rzadko zdarza się aby drugowojenne wspomnienia były tak bogato ilustrowane. Większość zdjęć pochodzi z prywatnych zbiorów autora i nie była do tej pory publikowana. Załączone zdjęcia idealnie uzupełniają się z treścią książki, gdyż obrazują praktycznie wszystkie wydarzenia, o których czytamy.
Dodatkowo niektóre zdjęcia mogą stanowić inspirację dla modelarzy przy tworzeniu naprawdę ciekawych dioram.