Jesteśmy społecznością, która kocha książki

znakomita rzecz. Spojrzenie na WXL jako imperium w szerokiej perspektywie dziejowej i w kontekście historiograficznym. Jako człowiek wychowany przez polską historiografię, nie zdawałem sobie sprawy z faktu, że punkt przełomowy jeśli chodzi o stosunek sił Moskwa/Rosja a Rzplita miał miejsce około roku 1500. Uświadomiłem to sobie dzięki tej książce. Przełom XV i XVI wieku w polskiej nie tyle może historiografii, ile raczej popularnej wizji historycznej, traktowany jest jako okres nieważny. Nic się wtedy nie działo. Ot, rządzili bracia Olbracht i Aleksander, ale to było krótko i nic istotnego się nie zadziało. Tymczasem z pracy Norkusa wynika, że właśnie wtedy Moskwa zyskała strategiczną przewagę. W rozejmie z 1503 WXL straciło 1/3 swojego terytorium, ok. 200 tys. km kwadratowych. Od tej pory to nie WXL ciążyło nad Moskwą, tylko Moskwa ciążyła nad WXL. Szereg propozycji Norkusa jest dyskusyjnych, zwłaszcza przy próbie segmantacji historii WXL w schemacie rodzenia się / umacniania / kryzysu / upadku imperiów, zwłaszcza jego paralele między WXL a imperium hiszpańskim i potem brytyjskim wydają mi się mocno umowne. Niemniej przeczytałem z ogromną przyjemnością, to książka z gatunku takich, co otwierają zupełnie nową perspektywę.