..."Życie nie potrafi czekać na żadnego człowieka. Jest niczym surowy nauczyciel,który chce nauczyć opornego ucznia, że każdy moment jest je...
Najnowsze artykuły
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński7
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Łukasz Mularski
2
7,0/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans, literatura piękna
Urodzony: 1979 (data przybliżona)
Urodził się w 1979 roku w Koszalinie, a wychował na Śląsku w Mysłowicach. Aktualnie mieszka w Niemczech.
Ukończył szkołę pod patronatem IKYTA – międzynarodowej organizacji zrzeszającej nauczycieli jogi kundalini z siedziba w Stanach Zjednoczonych. Obecnie jest dyplomowanym instruktorem jogi, zrzeszonym w KRI – Kundalini Research Institute. Jego debiut literacki to „Lustro weneckie” z 2016 roku. Obecnie w przygotowaniu są dwie kolejne książki: „Dziwka” oraz „Guru”. Ponadto na najbliższe miesiące zaplanowane jest tłumaczenie „Oświeconego” na język niemiecki.http://www.lukaszmularski.pl/
Ukończył szkołę pod patronatem IKYTA – międzynarodowej organizacji zrzeszającej nauczycieli jogi kundalini z siedziba w Stanach Zjednoczonych. Obecnie jest dyplomowanym instruktorem jogi, zrzeszonym w KRI – Kundalini Research Institute. Jego debiut literacki to „Lustro weneckie” z 2016 roku. Obecnie w przygotowaniu są dwie kolejne książki: „Dziwka” oraz „Guru”. Ponadto na najbliższe miesiące zaplanowane jest tłumaczenie „Oświeconego” na język niemiecki.http://www.lukaszmularski.pl/
7,0/10średnia ocena książek autora
41 przeczytało książki autora
40 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
To brak komunikacji międzyludzkiej. Nie ma ludzi głupich, każdy jest sprytny na swój sposób i każdy ma w sobie coś interesującego do odkryci...
To brak komunikacji międzyludzkiej. Nie ma ludzi głupich, każdy jest sprytny na swój sposób i każdy ma w sobie coś interesującego do odkrycia.
3 osoby to lubiąŻycie nie potrafi czekać na żadnego człowieka. Jest niczym surowy nauczyciel,który chce nauczyć opornego ucznia, że każdy moment jest jedyny...
Życie nie potrafi czekać na żadnego człowieka. Jest niczym surowy nauczyciel,który chce nauczyć opornego ucznia, że każdy moment jest jedyny w swoim rodzaju i nic się nigdy nie powtórzy. Trzeba szybko pojąć ,że należy się cieszyć z całego serca każdą daną nam chwilą.
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Dziwka Łukasz Mularski
7,3
"Dziwka"
Jeżeli sądzicie, że to historia jednej z dziwek pracujących w burdelu to się myślicie.
Główny bohater to młody chłopak, kochający lekkie życie. Narkotyki, alkohol, kobiety i seks.
Kocha książki i marzy o napisaniu jednej z nich.
Zaczyna pracę jako barman w jednym z burdeli i tam poznaje wszystkie jego tajemnice.
Świetna książka, fajnie się czyta, dająca dużo do myślenia i przemyślenia.
Polecam.
Dziwka Łukasz Mularski
7,3
Dwudziestoletni chłopak fartem dostaje pracę w barze ze striptizem. Choć w sumie to śmiało można powiedzieć, że w burdelu, bo tym właśnie jest ten przybytek.
Zaczyna pracować, poznawać osoby pracujące w lokalu i wikłać się w różne relacje z kobietami.
Czy w takim miejscu ma szasnę poznać kogoś, kto odmieni jego życie?
Jeśli chodzi o fabułę, to niewiele więcej jestem w stanie napisać, bo sama książka to raczej opowiadanie, ma jedynie 113 stron. Poznajemy historię bohatera od momentu gdy zaczyna pracować jako barman, narracja jest pierwszoosobowa, więc dokładnie wiemy co myśli czy czuje.
Wbrew pozorom jednak, to nie jest historia kobiet, które zarabiają na życie swoim ciałem, nie poznajemy ich historii i tego co doprowadziło je do miejsca, w którym się znalazły, a jeśli już się czegoś o nich dowiadujemy, to jest to bardzo powierzchowna wiedza.
Tak naprawdę cała opowieść skupia się na tym młodym chłopaku i jego sercowych i łóżkowych perypetiach.
I tu pojawiło się moje pierwsze rozczarowanie.
Brakiem głębi, brakiem zanurzenia się w historii kobiet, które pracują w burdelu i tego co je do tego popchnęło.
Zamiast tego dostałam historię wycinka życia młodego chłopaka, który mimo, że próbował obserwować otaczającą go rzeczywistość i opowiedzieć o niej, to robił to w moim odczuciu dość protekcjonalnie i z poczuciem wyższości.
Nie potrafiłam oprzeć się wrażeniu, że pomimo swoich finalnych wyborów, czuł się „lepszy” od kobiet, które pracowały jako prostytutki.
W sumie mnie to trochę ubodło, bo tak naprawdę nikt nie może wiedzieć jak by się zachował i jakie decyzje podjął gdyby znalazł się w skórze drugiego człowieka. A miałam nieodparte wrażenie, że gdzieś pod przykrywką „każdy robi co uważa” czaiła się ocena tych kobiet.
Drugim rozczarowaniem był styl. Dość prosty, mało plastyczny, jakbym czytała streszczenie książki. Nie czułam obiecywanego klimatu przyciemnionych wnętrz i intymności, którą obiecywał opis na książce.
Jeśli chodzi o samego bohatera, to byłam go ciekawa, ale krok po kroku traciłam do niego swoje pozytywne nastawienie. Wydawał mi się pyszałkowaty i zarozumiały, w końcu doszło do tego, że zwyczajnie go znielubiłam, a jego historia przestała mnie ciekawić.
Mimo to czytałam nadal, bo chciałam zobaczyć jak to się (pomimo skromnej objętości) rozwinie. I tu pojawia się kolejny minus – zakończenie.
Nawet teraz nie wiem co o nim myśleć, bo książka dosłownie się ucina, jakby autor pomyślał „ok, teraz to skończę” i nie patrząc na nic dał ostatnią kropkę w miejscu, w którym właśnie się znajdował.
Nie mogę napisać, że książka przypadła mi do gustu. Jeśli mam być szczera, to musze otwarcie napisać, że to jedna z nielicznych książek, które mnie rozczarowały aż tak bardzo.
W takiej historii był ogromny potencjał, tu można było zawrzeć tak wiele emocji, tak wiele ludzkich portretów, pokazać pracę w burdelu od środka, ukazać te kobiety właśnie jako kobiety z historią, a nie ciała do kupienia, pokazać jak odnajdywał się tam bohater, jak to na niego wpływało, jak (ewentualnie) go zmieniło.
Ale autor się o to nie pokusił, dostajemy niewiele ponad opowiadanie o młodym chłopaku, który popracował sobie w klubie ze striptizem i to opowiedzianą w sposób, który dla mnie był mało przyjemny.
Czy odradzam „Dziwkę” Łukasza Mularskiego?
Nie.
Uważam, że każdy powinien sobie wyrobić swoje zdanie i jeśli ktoś uzna, że tematyka może go zainteresować, to śmiało!