- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński7
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać9
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Anna Jurewicz
Mam 29 lat, od 6 mieszkam we Francji, w Strasbourgu. Jestem mamą 6 letniej Emmy i macochą dwóch chłopców. Z zawodu jestem psychologiem, pracuję głównie online wspierając ludzi w trudnych momentach ich życia. Wybrałam te studia zarówno po to, żeby móc pomagać innym, ale też, żeby lepiej rozumieć ludzi i stwarzać realistyczne postaci literackie. Interesuję się Słowianami i historią naszych przodków, co przejawia się wyraźnie w mojej twórczości. Czytam poezję i wzruszają mnie obrazy Moneta. Piszę, tworzę i wymyślam już od 17 lat, dlatego jeśli lubisz czytać, to jesteś we właściwym miejscu. Miło mi Cię poznać, Aniahttp://www.annajurewicz.com
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Powiązane treści
Popularne cytaty autora
Przed biurkiem stały dwa krzesła i to jedno z nich właśnie wskazał mi profesor. – Usiądź proszę – powiedział Wid, a jego głęboki, niemal a...
Przed biurkiem stały dwa krzesła i to jedno z nich właśnie wskazał mi profesor. – Usiądź proszę – powiedział Wid, a jego głęboki, niemal aksamitny głos wypełnił przestrzeń między nami. Proszę bardzo, siedzę, detonuj bombę. Jonasz Wid zajął miejsce naprzeciwko mnie i przez chwilę przyglądał mi się w milczeniu. Kątem oka, zupełnie niechcący zauważyłam, że na wierzchu leży ten sam notatnik, z którego korzystał na naszych ostatnich zajęciach. – Chciałbym, żebyś została moją asystentką – powiedział w końcu. Zrobił to takim tonem, jakby mianował nowego Burmistrza Galaktyki, a nie Palec Włączający Ekspres do Kawy.
Na szczycie Łysej Góry powstał pierwszy (i jak na razie jedyny) magiczny uniwersytet w Polsce. Zajął on miejsce niegdysiejszego klasztoru, c...
Na szczycie Łysej Góry powstał pierwszy (i jak na razie jedyny) magiczny uniwersytet w Polsce. Zajął on miejsce niegdysiejszego klasztoru, co wywołało oburzenie wielu środowisk, gdyż uważano to za świętokradztwo. Do dzisiaj pamiętam, jak premier Gwizd, z dumnie uniesioną głową, spokojnie, ale stanowczo, odpowiada dziennikarzowi w Wiadomościach: - Ależ oczywiście, że to świętokradztwo. Ktoś postawił kościół na szczycie świętej góry Słowian! W miejscu, które zostawiono bogom. Lepiej bym tego nie ujęła, redaktorze.
2 osoby to lubiąNigdy nic dobrego nie wydarzyło się po słowach "musimy porozmawiać". Dlaczego nikt nigdy nie mówi: "musimy się całować"?
2 osoby to lubią