Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Co jakiś czas w masowej polskiej kulturze odżywa temat mafii lub jak kto woli, przestępczych grup zorganizowanych nazywanych mafią, działających w latach dziewięćdziesiątych poprzedniego stulecia. No cóż. Jest to temat barwny, dynamiczny i jako materiał wprost idealny na książkę, film czy serial. „Odwróceni” to książka na podstawie scenariusza serialu pod tym samym tytułem, który emitowany był w roku 2007. Teraz został on przypomniany widzom/czytelnikom za sprawą drugiego sezonu „Odwróceni. Ojcowie i córki”. „Odwróceni” to także historia, która inspirowana została zdarzeniami sprzed ponad 20 laty… nic dziwnego, że niestety smakuje trochę jak odgrzewany kotlet. Książka stanowi właściwie dokładne odzorowanie scenariusza serialu. Niestety, brakuje w niej przez to jakiegokolwiek elementu zaskoczenia. Szczególnie, że większość z nas chociażby mgliście pamięta jak nie serial, to chociażby doniesienia w prasie czy telewizji dotyczące mafijnych porachunków, które w bardzo podobnej wersji zostały opisane w książce. Jednak uważam, że dla młodszego pokolenia, ta publikacja może okazać się bardzo ciekawą lekturą. Znajdziemy w niej dużo zwrotów akcji, dynamizm, całkiem sporo męskiego, brutalnego świata, walkę dobra ze złem. Całość przeplata kilka ciekawych wątków obyczajowych, co dodaje powieści również mocno społecznego charakteru. Najmocniejszym punktem książki w moim odczuciu jest spis postaci, która właściwie streszcza główne wydarzenia z ich życia. Dzięki temu zabiegowi łatwiej połapać się w treści, ponieważ bohaterów książki/serialu jest całkiem sporo. Niestety, ten spis, streszcza też trochę to, co później znajdziemy w książce. To co z kolei trochę mnie „gryzło” podczas czytania, to znikomy procent opisów i czas teraźniejszy. I żeby nie było, że jestem bardzo na nie. „Odwróceni” to ciekawa i dynamiczna fabuła, trochę brutalna, ale przecież taka ma być w przypadku treści mafijnych. Powieść napisana jest ciekawie, choć praktycznie bez opisów, jednak rozumiem, że to odzwierciedla z kolei styl scenariusza, pewnie nawet są czytelnicy, którym bardzo to odpowiada. Mi niestety w tym przypadku trochę przeszkadzało. Czy polecam? Tak. Jednak raczej, jak już wspomniałam, młodszemu pokoleniu. Najlepiej przed obejrzeniem obydwu sezonów serialu. Dla mnie jako dla czytelnika, który poznał już trochę tą tematykę książka nie spełniła pokładanych w niej oczekiwań. Spodziewałam się po niej trochę więcej, szczególnie, że publikacje Piotra Pytlakowskiego to zazwyczaj był dla mnie ciekawy wybór. kochamciemojezycie.blogspot.com