Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Zabawne wpadki wybrane z uczniowskich zadań i wypracowań zostały przez autorkę podzielone tematycznie. Mamy tu miejsce na komiczne, absurdalne, nielogiczne i zaskakujące przemyślenia dotyczące domu i szkoły, społeczeństwa, historii, kultury, naukowców i literatury. Szczególnie zauroczyły mnie te o literaturze. Nie mogłam się oprzeć pomysłowi, aby połączyć uczniowskie przemyślenia i napisać nową wersję historii literatury polskiej. 🙂 Oto efekt wspólnego wysiłku braci uczniowskiej i na nowo napisane dzieje literatury narodowej od renesansu do Wańkowicza.😅 "Ojcem lit. polskiej jest święty Mikołaj z Nagłowic. Rej zaczął pisać po polsku, a Kochanowski skończył. Wzory literackie czerpał Kochanowski z ud Horacego. Dwaj bracia Hugo Kołłątaj i Wiktor Hugo, kochali literaturę i coś niecoś dla niej zrobili. Mickiewicz urodził się częściowo w Zaosiu, a częściowo w Nowogródku. Założył towarzystwa: filonów/filarów i filatelistów. Do jego sławnych dzieci należą: pan Tadeusz, ale i dziady. "Pan Tadeusz" to powieść kryminalna na dobrym poziomie. Słowacki, chociaż poeta, był mądry. Jego poezja zawiera wiele żartobliwych nowotworów. Norwida współcześni nie mogli pojąć, bo nie było wtedy Niemena. Fredro był największym polskim komediantem. Pozytywiści głosili pracę ograniczoną. W "Potopie" lud polski walczy ze Szwedami, ale są tacy, co biją się odwrotnie. Aleksander Głowacki to panieńskie nazwisko B. Prusa. Męczył się on cały wieczór i noc, a nad ranem zrodziła się Anielka. Poeci Młodej Polski nie mieli konkretnych powodów do życia. W "Weselu" wszystko się załamało i nastąpił ogólny fiask. Wyspiański rzuca wadami narodowymi prosto w twarz. Nastrojowość w sonetach Kasprowicza przejawia się w ryczących krowach. Chłopy zdobyły Remontowi Nagrodę Nobla. Żeromski miał wizję szklanych domów i nie mylił się, bo szklarnie przynoszą teraz duże dochody. Dąbrowska pisała całe noce i dnie. Opowiadania Nałkowskiej ciągną się przez całą Polskę. Moralność pani Dulskiej była małpia, uległa awarii. W karczmie pod nazwą "Zielony Balonik" artyści upijali się, a potem malowali po ścianach. Melchior Wańkowicz opisał bitwę o kasyno zwane Monte." 😁 Prawdziwe cudeńko z tych "złotych myśli" nam powstało😂