Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Przy tej książce przypomniałam sobie jak bardzo źle napisano historię Skłodowskiej! Tutaj mamy pełny ogląd, pieczołowitość o szczegóły, wiemy kim był, gdzie się urodziła, mamy słowo o jej rodzicach... a tam było jedno wielkie nic! Frustracja! Po tej odsłonie Little People, BIG DREAMS uważam, że moja ocena książeczki o Curie była nieodpowiednia, powinnam dać o wiele mniej punktów. Ale, ale... co o Emmeline Pankhurst ? Cóż, tak jak wspomniałam, zadbano o szczegóły, nie potraktowano tej postaci "po łebkach", a zrobiono tak z Kahlo, Chanel i Curie. To bardzo denerwujące, jak się zna kontekst. W sumie to i tak się nie zachwyciłam... może chodzi o ten kontekst, a może o samą historię. Oczywiście uważam, że to ważna postać, zwłaszcza dla nas, kobiet, a już najbardziej dla Angielek, które naprawdę musiały walczyć o swoje. W Polsce wcześnie przyznano prawa wyborcze kobietom, co ogromnie cieszy i powinniśmy o tym pamiętać. Miło też pomyśleć, że w Polsce nie było stosów - to ten "rozwinięty" i "postępowy" zachód był taki wspaniały. Ilustracje w tej książce są dobre, może nie olśniewają, ale są okej i to dbre słowo na ich określenie : "okej" :D 6/10