Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Takie równanie.... 18/19 wiek + Gdańsk + Paryż + Berlin + inne miasta Europy + wątki kupieckie + wątki rodzinne + wojna + Napoleon + gdańskie ulice, które znam i po których niemal codziennie chodzę = świetna lektura! Theodor Behrend opisał swoje losy, które były pełne przygód i niesamowitych zdarzeń. Miał okazję pracować w armi francuskiej czasów napoleońskich, pomagać dyplomatom, jako kupiec, założył swój kantor, miał dużą rodzinę, doświadczył śmierci swoich dzieci, okrucieństwa wojny, tracił majątek i zdobywał majątek. Tak wiele wydarzeń w życiu jednego człowieka... a to nie wszystko, bo w książce jest jeszcze więcej! Panikujemy, gdy tracimy zasięg internetu. Gdy Google Maps nas wyprowadzi na niewłaściwą ulicę przeklinamy... a Behrend? Po prostu wyjechał w świat z Gdańska, z francuzami, nie wiedząc do końca jak jego życie się ułoży, co przyniesie wojna, czy będzie miał za co wrócić itd. Decyzje podejmować potrafił spontanicznie, ocierał się o ubóstwo w ich wyniku, a innym razem zyskiwał majątek, ciągle wpadając w kolejne przygody. Robił przekręty i działał honorowo. Obserwujemy jak z młodego człowieka, spragnionego życia i przygód, dojrzewa mężczyzna dbający o rodzinę i bliskich. Polecam każdemu kto lubi tematy wymienione wyżej. Jedyny minus tej książki - za który należy się sroga krytyka - trzeba przypisać wydawcy. W książce mnożą się literówki. Nie potrafię zrozumieć, jak w dobie edytorów tekstu, które same wskazują błędy, można było ich aż tak wiele "przepuścić".