Blegh!! (hafcik) Czyli kwintesencja mangi.
Dochodzę do wniosku, że jeśli poznajesz nowego znajomego który nie ma zielonego pojęcia co to jest Japonia a co dopiero manga. I opowiadasz mu, że lubisz mangi to ma taki tytuł przed oczami i jest wtedy takie znaczące "Hymmm...". W sumie nie dziwie się. Gdybym takie coś miała przed oczami (jako pierwsze)zamiast Sailor Moon, sama bym wszystkich czytelników gatunku wyzywała od Mangoz..., wiadomo jak.
Manga co prawda ma rating 16+, a zasługuje na 18+ ze względu na gwałty analne. Ale osobiście proponuje specjalny rating "oranie bani+".
Początkowo myślałam, że będzie to coś na zasadzie "Aniołowie zbrodni", ale nie. Było o wiele gorzej. Tytułu nie polecam. Chyba, że omijać z daleka, to tak to polecam omijać.
Wybawieniem z okropnej sytuacji i pierwszą przyjaciółką bohaterki jest dziewczyna o imieniu Tsuyuno. Ona też posiada różdżkę z magicznymi mocami i pełni rolę wprowadzenia Ayi do świata czarodziejek. Okazuje się bowiem, że strona dająca bohaterkom moce odlicza do jakiegoś wydarzenia nazwanego Tempest. Wygląda to złowrogo i Aya wraz z Tsuyuno chcą rozwiązać zagadkę swoich mocy, strony, tajemniczego administratora i Tempestu. Przy okazji bohaterki muszą uważać na kogoś, kto poluje na różdżki i zabija ich posiadaczki. Mamy więc do czynienia z grubszą i wielowątkową sprawą, która wciąga.