Najnowsze artykuły
- ArtykułyLicho nadal nie śpi, czyli książki z motywami słowiańskimiSonia Miniewicz40
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj egzemplarz książki „Dziewczyna o mocnym głosie“LubimyCzytać1
- ArtykułyCzytamy w weekend. 6 września 2024LubimyCzytać311
- Artykuły„U schyłku czasów“ . Weź udział w konkursie, aby wygrać książki!LubimyCzytać8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jan Grom
1
6,0/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,0/10średnia ocena książek autora
3 przeczytało książki autora
5 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Bokser i dziewczyna. Hazardzista Jan Grom
6,0
W okresie dwudziestolecia międzywojennego dużą popularnością wśród czytelników cieszył ilustrowany tygodnik powieści, sensacji i humoru „Co tydzień powieść”. Ukazało się kilkaset numerów tego liczącego dwadzieścia kilka stron pisma. Zawierało ono oprócz drukowanych w odcinkach sensacyjnych i kryminalnych powieści także krótkie zabawne opowiadania, dowcipy i rozrywki umysłowe...
Więcej na:
http://www.zapomnianabiblioteka.pl/2018/08/bokser-i-dziewczyna-hazardzista.html
Bokser i dziewczyna. Hazardzista Jan Grom
6,0
Dwa krótkie (co jest jedyną zaletą) opowiadania Jana Groma.
„Bokser...” to opowieść o Tadeuszu, który właśnie przegrał walkę, której przegrać nie mógł. Humoru mu to nie poprawia, a nadto sąsiadka – od tygodnia katująca go głośną muzyką – pogłębia stan zdenerwowania. Ich znajomość zaczyna się o kłótni burzliwej, chwilę później Tadeusz ratuje kobietę przed rabunkiem, następnie uwalnia ją z rąk porywaczy i zakochuje się, co oczywiście kończy się oświadczynami – przyjętymi.
„Hazardzista” rozgrywa się na balu organizowanym przez znaną – dość ekscentryczną – aktorkę. Dzielny dziennikarz – choć na balu pojawił się przypadkowo – staje się bohaterem udaremniając zaplanowane (przez dziecko chyba) przestępstwo.
Opowiadania ratuje język, jakże kwiecisty w tamtych czasach, pełen subtelnego humory, choć nie wyszukanego. Poza tym ma się wrażenie, że oba napisał dwunastolatek – z wyobraźnią - ale dwunastolatek. Są tak boleśnie infantylne, zarówno sama fabuła jak i bohaterowie. Cukierkowe, naiwne, do zapomnienia.