Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
K. McCoy
1
6,3/10
Pisze książki: nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Profesor K. McCoy specjalizuje się w analizie stanów hipnotycznych i somnambulizmu. Mieszka na Wybrzeżu i spędza jedną godzinę dziennie, z wyjątkiem poniedziałków, przesuwając skały, aby zbudować ścianę morską.
6,3/10średnia ocena książek autora
107 przeczytało książki autora
180 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnudniejsza książka świata. Ta książka uśpi cię na amen
Hardwick, K. McCoy
6,3 z 82 ocen
293 czytelników 36 opinii
2018
Najnowsze opinie o książkach autora
Najnudniejsza książka świata. Ta książka uśpi cię na amen Hardwick
6,3
https://pikkuvampyyrinkirjamaailma.blogspot.com/2019/03/196-dr-hardwick-prof-k-mccoy.html
Wiecie, dlaczego niektórych rzeczy nie powinniśmy przenosić do naszej kultury? Owszem, warto o pewnych rzeczach mówić, jednak z wyjaśnieniem. Jeśli chcemy jednak coś przetłumaczyć, powinniśmy nie tylko sztywno przełożyć tekst na nasz język, ale też oddać sens oryginału. A jeśli sens leży głęboko w kulturze i tłumacz może po prostu o tym nie wiedzieć? Wtedy warto sięgnąć po poradę eksperta.
Kiedy w zapowiedziach wydawniczych zobaczyłam "Najnudniejszą książkę świata" z uroczą i jakże zaspaną owieczką na okładce, chciałam ją przytulić i położyć się z nią w łóżku, żeby mnie uśpiła. Miała to być wyciszająca lektura na dobranoc. Miała. Tylko miała. W praktyce, jak zwykle, wyszło zupełnie inaczej.
Dlaczego? Moim zdaniem głównie dlatego, że książka nie miała zaadaptowanych norm do kultury polskiej. Przede wszystkim mam na myśli kwestie językowe. To, co działa na anglojęzycznych ludzi nie będzie działać na polskojęzyczną grupę i basta. Dlatego też większa część książki nie miała zupełnie żadnego sensu.
Kolejną rzeczą są zadania w formie graficznej, które akurat mnie rozbudziły. Zakładam, że miałam przy nich zasnąć, ale przyniosły skutek odwrotny od zamierzonego. Liczenie czegoś lub szukanie odmiennego elementu tylko mnie pobudzało i wyzwalało niezliczone pokłady irytacji... Jeśli ktoś "czytał" tę książkę, to niech da mi znać, czy znalazł rozwiązanie chociaż jednego z tych ćwiczeń.
Żeby było śmiesznie - czasami lektura okazała się... ciekawa. Podobno doktor Hardwick i profesor McCoy wybrali teksty, które miały mieć nużące działanie. Chyba mam bardzo dziwny gust, skoro niektóre z nich mnie zainteresowały.
Zastanawia mnie też jedno - autorzy. Informacje o nich są dość szczątkowe, szczególnie o jednym z nich. Jak na ogromnych ekspertów, spodziewałam się wzmianki na licznych witrynach naukowych oraz dużej liczby artykułów. Coś tam niby znalazłam, ale nie mam pewności, czy to na pewno to. Po licznych oszustwach w świecie naukowym, coraz ostrożniej podchodzę do tego typu spraw.
Zastanawiam się, po co w ogóle powstała ta książka. Lub też inaczej - po co została wydana w Polsce, skoro nie poświęcono choć kilku minut na zaadaptowanie ich do polskich warunków? Mnie ona nie uśpiła, tylko zwyczajnie zirytowała.
Najnudniejsza książka świata. Ta książka uśpi cię na amen Hardwick
6,3
Książkę pochłonęłam w 2-3 dni :) Oczywiście musiała swoje na półce przeczekać. Kupiłam ją w markecie i nie żałuję :D Książka faktycznie nudawa i czyta się ją niczym szkolny podręcznik. Zawiera dużo trudnych słów czy to w języku polskim czy w obcym. Fajna i ciekawa okładka ( kolory, owca, dotyk). Przy tej książce naprawdę dużo się naziewałam i byłam pewna, że to tylko chwyt marketingowy, a ona naprawdę niekiedy nadaje się na bezsenność (wiem, sprawdziłam). :D Mimo wszystko polecam ten egzemplarz. Zawiera w sobie dużo fajnych ciekawostek i masę wiedzy ( mniej lub bardziej ciekawej). Na pewno zapamiętam jeden z rodzajów kaczek, który ma nazwę od mojego imienia tj. Kaczka Karolinka. XD Styl pisania jest bardzo anty czytelniczy, jednak ja się nie zraziłam. Lubię wyzwania i lubię robić na przekór, przez co pewnie z większą przyjemnością czytałam te "dzieło" :D