Najnowsze artykuły
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać1
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński7
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać12
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marcin Kisielewski
1
6,5/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Urodzony: 02.05.1980
Marcin Kisielewski urodził sie 2 maja 1980 w Krakowie. Jest absolwentem Uniwersytetu Jagiellońskiego na kierunku biologia. Jest specjalista zarządzania ciągłością działania i zarządzania kryzysowego.
Debiutancka powieść Imago Veles, wydana przez Primum Verbum publishing & branding, ukazała się 5 lipca 2018 roku.https://www.facebook.com/KisielewskiMarcin/?ref=bookmarks
Debiutancka powieść Imago Veles, wydana przez Primum Verbum publishing & branding, ukazała się 5 lipca 2018 roku.https://www.facebook.com/KisielewskiMarcin/?ref=bookmarks
6,5/10średnia ocena książek autora
5 przeczytało książki autora
6 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Imago Veles Marcin Kisielewski
6,5
Na początku istniały tylko niebo i bezmiar wód. Kiedy Gromowładny spotkał Pomiot razem stworzyli świat. Jednak epoka bogów przeminęła. Gromowładnego odizolowała w jego królestwie tajemnicza kurtyna, co doprowadziło go do szaleństwa. Dopiero w dzisiejszych czasach znalazł się ktoś po naszej stronie, kto umożliwił przekroczenie bariery. Potężny Gromowładny zstąpił na ziemię w pobliżu pewnego tatrzańskiego kurortu. Przybycie szalonego boga nie mogło zwiastować niczego dobrego dla istot zamieszkujących nasz świat.
Akcja rozkręca się powoli (przybycie Gromowładnego następuje gdzieś w połowie książki),choć po drodze nie brakuje dramatycznych scen. Bohaterów mamy tu sporo (trudno wskazać głównego) i co chwila śledzimy losy innego. Rolę, jaką pełni wielu z nich poznajemy dopiero na koniec.
Lektura jest to raczej lekka z odrobiną humoru. Z drugiej strony po jakimś czasie może nawet zbyt lekka. Słowiańszczyzna uwodzi zapomnianą naszością, swojskością, która dziś wygląda zarazem swojsko co egzotycznie. W "Imago Veles" słowiańskość jest jednak ostatecznie tylko pewnym sztafażem, z którego łatwo byłoby zrezygnować bez szkody dla treści. Efekt swojskości osiągany jest głównie kolokwialnym językiem dialogów, który może pasuje do pewnych sytuacji, ale przestaje się sprawdzać, gdy jednakowo wyrażają się nim wszyscy, włącznie z przewoźnikiem dusz i jego pasażerem a nawet sami bogowie.
"Imago Veles" to książka nurtu fantastyki inspirowanej słowiańską mitologią. Autor porusza się w różnych klimatach - mamy tu konfrontacje ludzkie ze zjawiskami nadprzyrodzonymi, wydarzenia rozgrywające się wyłącznie w odległym boskim świecie, ale i trochę scen wprost z horroru. Jeśli ktoś łowi podobne powieści ze słowiańską nutką to może być dla niego ciekawe znalezisko.