Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik3
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Olivia Flores
1
6,6/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,6/10średnia ocena książek autora
89 przeczytało książki autora
77 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Żony kartelu. O śmiertelnie poważnych decyzjach, niezłomnej miłości i upadku El Chapo
Mia Flores, Olivia Flores
6,6 z 65 ocen
170 czytelników 14 opinii
2018
Najnowsze opinie o książkach autora
Żony kartelu. O śmiertelnie poważnych decyzjach, niezłomnej miłości i upadku El Chapo Mia Flores
6,6
Olivia Flores urodziła się w ubogiej dzielnicy Chicago. Zawsze była pewną siebie dziewczyną. W wieku piętnastu lat zaszła w ciążę i urodziła synka. Zamiast zajmować się dzieckiem wolała spędzać czas w świecie gangu, dilerów narkotykowych i ogromnych pieniędzy. W wieku osiemnastu lat zaczęła przemycać marihuanę. Interesowała ją wolność i wielkie pieniądze, świat blichtru uderzył jej do głowy. Podczas jednej z akcji wpadła i została skazana na dziesięć lat więzienia o zaostrzonym rygorze. Wychodzi po sześciu miesiącach z pomocą Leo, dilera narkotykowego. Po śmierci jej pierwszego męża w jej życiu pojawił się Junior, Margarito Flores. Junior jest pierwszą i zarazem ostatnią miłością jej życia. Niczego jej w życiu nie brakowało, miała ubrania i perfumy od najlepszych projektantów, jeździła luksusowymi samochodami i mogła sobie na wszystko pozwolić. Junior rozjaśnił jej życie.
Mia Flores była córką policjanta. Mieszkała w sąsiedztwie Petera. Domyślała się, że jego rodzina nie zarabiała legalnie pieniędzy. Ciągnie ją do Petera, bardzo podoba jej się jego dojrzałość. Mia była córką doskonałą, skromną i pomocną, zawsze liczyła się ze zdaniem ojca. Całkowite przeciwieństwo Olivii. Nie potrafiła jednak trzymać się od Petera z daleka.
Olivia i Mia są żonami sławnych bliźniaków jednojajowych odpowiedzialnych za wzrost napływu narkotyków do Stanów Zjednoczonych. Bliźniacy urodzili się w narkobiznesie. Uczyli się zawodu od swojego ojca a później rozkręcili własny biznes. Osiągnęli niewyobrażalny sukces i szybko zarobili ogromne pieniądze. Siedzą w tym tak głęboko, że nie mają możliwości wyjścia. Nie raz musieli porzucić wszystko i natychmiast uciekać. Odkryli nowe sposoby rozwożenia narkotyków po świecie i współpracowali z najbardziej niebezpiecznymi ludźmi.W 2008 roku zaczęli współpracować z rządem federalnym i oddali się w ręce władz. Zaczęli donosić na znane im osoby z narkotykowego świata i w 2015 roku zostali skazani za swe przestępstwa. Mia i Olivia mieszkają wraz z dziećmi w odosobnionym miejscu, w ukryciu. Jako żony bliźniaków musiały zaakceptować ich styl życia i przeżywać wszystkie straszliwe momenty. Do końca życia będzie im groziło śmiertelne niebezpieczeństwo.
"Żony kartelu" to autobiograficzne wspomnienia żon nierozłącznych bliźniaków. Chcą one opowiedzieć światu o okropieństwach jakich były świadkami, jak biznes narkotykowy potrafi niszczyć. Nakreślony został obraz przestępczego świata oraz pokazany został jak wygląda ten biznes od środka. narkotykowy rynek został przedstawiony od podszewki. Narkomania jest jedną z największych współczesnych plag. Narkotyki stały się tragedią dla milionów osób biorących i ich najbliższych. Istotną przyczyną gwałtownego rozprzestrzeniania się narkomanii jest szybko rosnący w siłę mafijno - kartelowy przemysł narkotyczny, dysponujący olbrzymimi środkami. Członkowie karteli reprezentują nieskończoną władzę, bezkarność i pieniądze.
Mam OGROMNY problem z oceną tej książki i chyba pierwszy raz miałam tak mieszane uczucia podczas czytania jakiejś książki. Z jednej strony myślałam o dziesiątkach tysięcy ludzi, którzy stracili życie z powodu narkotyków a z drugiej są osoby takie jak Mia i Olivia. Ukazują jak wspaniali są ich mężowie i jak dumne są z tego, że należą do rodziny - bzdura! Jak można rzekomo nie wiedzieć czym zajmuje się twój mąż a jednocześnie chwalić się tym jak ogromny sukces osiągnęli i jak im się dobrze żyło? Jedno przeczy drugiemu... Miałam wrażenie jakby ogromną niesprawiedliwością było to, że muszą wziąć odpowiedzialność za swoje czyny. Jak można nie rozumieć i nie widzieć jakie ich biznes niesie konsekwencje? Oni nie widzą co robili źle, cały czas boją się tylko o własny tyłek. Zasłużyli na taką karę. Mój problem polegał na tym, że z jednej strony działania Flores'ów są naganne z moralnego punktu widzenia i nie da się ich usprawiedliwić. Książka jest biografią więc czy oceniać czyny bohaterów czy całokształt. Historia sama w sobie jest bardzo wciągająca i bardzo dobra. Przedstawiona historia została dobrze opowiedziana ale jednak cały czas w mojej głowie coś krzyczy - złe narkotyki, złe kartele. Mam wrażenie jakby panie Flores wciąż dążyły do utrzymania sławy. Przez większą część książki łapałam się za głowę i nie mogłam uwierzyć w to co czytam. Sto myśli w głowie i totalny mętlik, który cały czas mi towarzyszył. Podsumowując, książka choć moralnie jest mocno naganna, jest bardzo dobra. Napisana przez życie dlatego jest warta uznania. Jestem ogromnie ciekawa czy czytaliście "Żony kartelu" i jakie są Wasze odczucia. Chętnie poznam wasze zdanie.
https://zaczytanapatka.blogspot.com/2018/08/zony-kartelu-mia-flores-olivia-flores.html
Żony kartelu. O śmiertelnie poważnych decyzjach, niezłomnej miłości i upadku El Chapo Mia Flores
6,6
To co w Europie jest hipokryzją w USA jest chyba określane wiarą w siebie ..
Gdybym miał ocenić książkę gdzieś w połowie to właśnie za tę cechę autorek dałbym 1 gwiazdkę. Wyższa ocena wynika z faktu jak wiele później musiały wycierpieć.
Kiedy drugi mąż jednej z nich poszedł na współpracę to stracił on w jej oczach całą wartość i nie mogła na niego więcej patrzeć bo został szczurem. Kiedy trzeci mąż poszedł na współpracę to było to niewiarygodnie odważne poświęcenie się dla całej ich rodziny ..
Chciałbym jeszcze zauważyć jedną kwestię. Oczywiście branża narkotykowa to samo zło i przynosi ludzkości tylko cierpienie. Jeżeli jednak potraktujemy hipotetycznie pracę bliźniaków jak każde inne zajęcie zarobkowe a meksykańską organizację z El Chapo na czele jako "Firmę" to wyglądałoby to mniej więcej w ten sposób:
Bracia niezapraszani przybywają do Meksyku, nawiązują współpracę z Firmą. Firma ich ochrania, wybawiając co najmniej raz od deportacji, kiedy siły USA jechały ich już przejąć. Prezes Firmy jest do nich nastawiony bardzo pozytywnie, robiąc sobie z nich żarty okazuje im sympatię a kiedy oni mają problemy finansowe, pomaga im żeby wyszli na swoje. Władze USA nie mają na nich nic z bieżącej działalności i wówczas bliźniacy wymyślają sobie, że zniszczą to wszystko, nagrywając i sprzedając ludzi którzy byli dla nich życzliwi.
Autorki książki co kilka stron podkreślają jakimi dobrymi, właściwie wspaniałymi ludźmi są bliźniacy, jednak ich działania były destrukcyjne niezależnie od społeczeństwa w którym przyszło im żyć.