Autorka książek dla dzieci i młodzieży: Rodzina sztućców, Czego tu się bać?, Kominiarz na święta. Jej książka Horror, z ilustracjami Emilii Dziubak, została wyróżniona w konkursie Książka Roku 2018 Polskiej Sekcji IBBY, a w 2020 roku znalazła się na międzynarodowej Honorowej Liście IBBY oraz w wydanym przez Instytut Książki katalogu Polish Books for Children and Young Adults. Jej twórczość została przetłumaczona na język francuski, hiszpański i litewski.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję @Klub Książki Katolickiej. 🌹🌹
Dobry duch świąt
Nie ma nic gorszego niż samotne czy smutne święta Bożego Narodzenia. Nikt nie powinien być w święta sam, nikt nie powinien w ten czas tęsknić czy smucić się. Wiadomo jednak, że w życiu są różne sytuacje, na które nic nie możemy poradzić.
W takiej sytuacji jest rodzina Filipa, bohatera książeczki "Kominiarz na święta".
Jego tata pracuje za granicą i święta będą spędzać oddzielnie. On z mamą w domu, a tata tam gdzieś za granicą.
Atmosfera w domu jest mało świąteczna. Nawet ubieranie choinki nie sprawia Filipowi radości, bo co to za święta bez taty i pozostałych bliskich. Mama chłopca też nie czuje radości, nie ma nastroju do śpiewania kolęd, ani do przygotowywania świątecznych przysmaków. Obydwoje tęsknią i jest im smutno.
Nie spodziewają się, że do ich drzwi zapuka zbłąkany wędrowiec, który odmieni całkowicie ten dzień, na lepsze oczywiście.
"Kominiarz na święta" to idealna lektura na okres przedświąteczny jak i na święta. Postać Pana Kominiarza jawi się tu jako dobry duch świąt, który przypomina co w nich jest najważniejsze - rodzina. To czas spędzony wspólnie przy stole wigilijnym, przy gotowaniu, ubieraniu choinki, śpiewaniu kolęd, czas z bliskimi, to buduje całą magię świąt. To wyjątkowy czas gdy na świat przychodzi Bóg i wtedy nic nie jest ważne tylko On i bliscy, by móc wraz z nimi świętować to jakże ważne wydarzenie dla chrześcijan na całym świecie.
"Kominiarz na święta" niczym "Opowieść wigilijna" Dickensa przypomina co w życiu jest najważniejsze, nie tylko w święta, ale i na codzień, nie warto bowiem szczęścia bliskich zamieniać na pieniądze. Nie one są najważniejsze w życiu. A nikt nie powinien tęsknić i smucić się, tym bardziej w świąteczny czas.
Na uwagę zasługują przepiękne ilustracje Katarzyny Zalewskiej, które jeszcze bardziej oddają klimat świąt i emocji, których pełno na kartach jakże krótkiej, lecz bogatej w treść opowieści. Ja wzruszyłam się bardzo i poczułam klimat świąt, choć dopiero wrzesień i bardzo ciepło zrobiło mi się na sercu czytając tę historię. Polecam małym i dużym czytelnikom ! 💙❄❄
Oczarowana ilustracjami Emilii Dziubak, jakie widziałam na jej mediach społecznościowych, zamarzyłam, by kilka książek, które zilustrowała, mieć na własność. Pierwszą książką, którą kupiłam, był właśnie "Horror", w którym z miejsca się zakochałam. To, w jaki sposób razem z Madleną Szeligą, Panie bawią się konwencją jedzenia warzyw, przyprawia o dreszczyk na plecach, ale nie ze strachu, a z radości, jak inaczej i świeżo można podejść do tak prozaicznego tematu. Tekst aż chce się czytać na głos, intonując narastające napięcie, a w przerwach pomiędzy kolejnymi historiami, można bez końca podziwiać pełne szczegółów, nastrojowe ilustracje. Poleciłabym tę książkę każdemu miłośnikowi polskiej ilustracji i starszym dzieciom, natomiast niekoniecznie poleciłabym ją malutkim i bardzo wrażliwym dzieciom, którym będzie trudno wytłumaczyć, że to, co jest opisane w książce, to tylko żarty.