Najnowsze artykuły
- ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel1
- ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz5
- ArtykułyStworzyć rzeczywistość. „Półbrat” Larsa Saaybe ChristensenaBartek Czartoryski15
- ArtykułyNagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego: poznaliśmy 10 nominowanych tytułówAnna Sierant16
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Adelia Saunders
1
5,2/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,2/10średnia ocena książek autora
54 przeczytało książki autora
137 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Naznaczona Adelia Saunders
5,2
Pełna recenzja: https://toreador-nottoread.blogspot.com/2018/08/historia-nie-o-dziewczynie-ktora-widzi.html
(...)
Już na samym początku byłam zaskoczona i trochę rozczarowana, gdy okazało się, że to nie jest tylko historia Magdaleny. Dziewczyna jest jedną z trzech głównych bohaterów; pozostali dwaj to Neil i Richard, ojciec Neila, których perspektywy także tu dostaniemy. Tak naprawdę te trzy wątki mają ze sobą niewiele wspólnego, każdy biegnie swoim torem i nie wchodzi innym w drogę. Można zauważyć drobne powiązania między nimi, ale naprawdę są one bardzo delikatne. I to by było na tyle, jeśli chodzi o moje oczekiwania względem książki z wątkiem fantastycznym o dziewczynie, która widzi napisy na ludzkich ciałach.
Cała fabuła skupia się głównie wokół historii Richarda, mężczyzny próbującego dociec, o co tak naprawdę chodziło z jego matką, jej macierzyństwem i śmiercią. Czytało mi się o jego drodze do poznania prawdy naprawdę przyjemnie. Byłam ciekawa, co wydarzyło się przed laty, a rozwiązanie całej zagadki, wow. Do tego mamy wątek Neila, który… nie potrafię powiedzieć nawet o czym tak naprawdę był, bo zasadniczo nic nie wnosił do fabuły, a rozdziały z jego perspektywy tylko wybijały mnie z rytmu, denerwowały i nudziły, bo ten bohater nie miał nic ciekawego do powiedzenia. Jest jeszcze Magdalena, nasza dziewczyna z darem, który stanowi dodatek do całej historii, a który na samym początku mnie irytował. Sięgamy do dzieciństwa bohaterki, by lepiej poznać jej niecodzienną umiejętność, co może działać na nerwy, bo młoda Magdalena nie była błyskotliwym dzieckiem. Na szczęście z tego wyrosła i stała się całkiem znośnym dorosłym, o którym później już z przyjemnością się czyta. Szkoda tylko, że nie poświęcono trochę więcej czasu jej darowi, bo jak w pierwszej połowie mówi się o nim trochę, to w drugiej zapomina się o nim zupełnie. Także Magdalena i Richard na plus, bo ich historie są ciekawe, ale Neil do odstrzału.
Wiecie, co jeszcze jest ciekawe? Magdalena gdzieś tam się przewija w rozdziałach opowiadanych z perspektywy Neila, ale ja miałam wrażenie, że to zupełnie inna osoba niż ta, o której czytamy we fragmentach strikte o niej. Nie wiem, czy to wynika ze sposobu postrzegania jej przez Neila, czy co, chociaż w sumie nie powinno, bo historie obu postaci opowiadane są przez trzecioosobowego narratora, który powinien zachować dystans do nich obojga.
Za to mój największy problem dotyczący tej powieści wynika ze stylu pisania autorki. Panuje tu straszny chaos! Adelia Saunders chce zawszeć jak najwięcej treści w jak najmniejszej objętości tekstu, przez co rzuca mnóstwem faktów, ale w żaden sposób nie łączy ich ze sobą. Miałam przez to wrażenie, że czytam jakąś wyliczankę, a nie spójną, fabularną powieść.
Słowem podsumowania, żałuję, że Adelia Saunders nie wykorzystała pełni potencjału, który tkwił w pomyśle na Naznaczoną. Brakuje mi tu „tego czegoś”. Do tego dar Magdaleny spokojnie można byłoby trochę rozwinąć, czym bym nie pogardziła, bo tak naprawdę cały ten wątek nie ma zbyt jasnej konkluzji. Losy Richarda należą do tych „raczej ciekawych”, za to historia Neila… no cóż, te rozdziały fundują rozrywkę pokroju kopania ziemniaków.
Jeśli tak jak ja, zwróciliście uwagę na Naznaczoną z powodu nietypowego pomysłu na dar głównej bohaterki, to ostrzegam, że możecie się mocno rozczarować. Niewiele tu elementów fantastyki, przynajmniej w porównaniu do tego, co sugeruje opis z okładki. Za to jeśli odstraszał was ten nadnaturalny wątek, bo nie ma się czego bać, jest go tu naprawdę niewiele i nie powinien was razić w oczy. I poleciłabym tę książkę właśnie takim osobom, nastawionym na lekką i przyjemną powieść obyczajową o odkrywaniu tajemnic, poznawaniu swojej przeszłości, zabarwioną delikatnymi elementami realizmu magicznego.
Naznaczona Adelia Saunders
5,2
"Opowieść o dziewczynie, która widziała więcej"
Po przeczytaniu ciekawego opisu i zobaczeniu okładki od razu wiedziałam, że muszę sięgnąć po tą książkę.
Jest to ciekawa powieść, która łączy romans, kryminał i wątek fantastyczny, co jest naprawdę wielkim plusem.
Historia Magdy i Neila mnie wciągnęła i z zaciekawieniem śledziłam ich losy. Miałam wrażenie, że wszyscy z czasem chcieli ich rozdzielić, ale z przeznaczeniem się nie wygra!!
Pomysł na książkę, jest naprawdę ciekawy, podczas czytania jej sama się zastanawiałam czy chciałabym posiadać taki dar. Miejscami historia ta mi się dłużyła, niektóre opisy były zbyt długie, ale ogólnie warto poznać losy Magdaleny. Nie żałuję, że sięgnęłam po tą książkę.
Polecam !
Moja ocena 6/10