Chińska pisarka, dziennikarka, komentatorka radiowa i wykładowczyni akademicka. Urodziła się i wychowała w Nankinie, w prowincji Jiangsu.
Absolwentka Uniwersytetu Londyńskiego.
Jej artykuły pojawiają się w wielu międzynarodowych dziennikach i czasopismach, takich jak "South China Morning Post", "Japan Times", "The Independent" (Londyn),"Washington Times" i "Newsweek".
Stała komentatorka radiowa stacji BBC i NPR oraz częsty gość kanałów TV ABC, BBC i CNN.
Wykładowczyni na uczelniach wyższych w Stanach Zjednoczonych i Australii.
W czasie Igrzysk Olimpijskich w Pekinie w 2008 r. była w sztabie reporterskim stacji BBC, który przygotowywał reportaże z tej imprezy.
Wybrane publikacje książkowe: "China Remembers" (z Callumem MacLeodem, 1999),"Socialism is Great!' A Worker's Memoir of The New China" (2008, polskie wydanie: "Socjalizm jest piekny. Wspomnienia robotnicy z czasow nowych Chin", Prószyński i S-ka, 2018),"A Changing China" (z Marią Trombly, 2010),"Lotus" (2017),"Loto" (2018).
Mąż: Calum MacLeod, 2 córki: May i Kirsty.https://zhanglijia.com/
Dobrze zerknąć na historię państwa nie tylko przez pryzmat przemian politycznych, gospodarczych czy społecznych, ale również oczami pojedynczej osoby. Książka Zhang nie jest czymś monumentalnym, to dość zwyczajna historia kobiety, której przyszło żyć w dość trudnych czasach, ale dzięki swemu uporowi wywalczyła sobie ścieżkę do zrealizowania własnego marzenia. Socjalizm jest piękny to ciekawa lektura, chociaż sama wolałabym, żeby autorka nie poświęcała aż tyle uwagi swym miłosnym perypetiom. Trzeba jednak oddać, że dzięki tym wszystkim puzzlom – autorka raczy nas wspomnieniami z rodzinnego obiadu, sprzeczki czy zmiany w fabryce, albo wypadu z przyjaciółmi – tworzy nie pozbawioną uroku mozaikę. Bardzo osobista podróż i chylę czoła, że ktoś gotów był, aby swoje, nieraz ogromnie intymne przeżycia, przelać na książkę, po którą sięgnie sporo czytelników.
Ciekawa opowieść, ale chyba jesydnak spodziewałam się lepszych "smaczków". Okazuje się, że ludzie w komunistycznych Chinach mają takie same problemy jak wszędzie na swiecie: Gdzie, jak i kiedy mieć chwilę intymności. Niezmiernie się cieszę, że autorce udało się wyrwać z systemu. Jednak dreszczy i wstrząsu nie było.