Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Najbardziej zbulwersowała mnie i poruszyła historia Marie. Nie wierzono jej, policja i znajomi mieli uprzedzenia. Dlaczego? Ponieważ ktoś kiedyś kogoś oskarżył fałszywie? Zapewne tak, a może dlatego, że dziewczyna chciała poczuć się ważną i specjalnie wymyśliła coś tak strasznego jak gwałt? Słucham, czytam historii z całego świata o tym jak policjanci traktują podejrzanych, posądzonych lub na tle rasistowskim i najbardziej w tym wszystkim przerażają mnie takie sprawy. Słyszałam o tym jak tutaj w Polsce policja przesłuchuje ofiary i naprawdę sugerują pokrzywdzonej, że założyła zbyt krótką spódniczkę lub wypiła za dużo alkoholu. Przecież to absurd tak, jak by sugerowali, że chciała zostać zgwałcona. Dobra koniec o systemie "sprawiedliwości". Książka jest bardzo poruszająca. Momentami można powiedzieć przerażająca. Czy nawet we własnym domu nie można czuć się bezpiecznie? Tragiczne historie kilku kobiet połączył w gehennę jeden mężczyzna. Zabił jakąś cząstkę w ich osobowościach. Pragnął satysfakcji seksualnej, lecz nigdy nie pomyślał tak naprawdę co czuły te kobiety. Straszne.