Najnowsze artykuły
- ArtykułyCosy crime, czyli kryminał kocykowy: 7 książek o bezkrwawych zbrodniachAnna Sierant55
- ArtykułyCzytamy w weekend. 11 października 2024LubimyCzytać403
- ArtykułyNoc Bibliotek już dzisiaj! Sprawdź, jakie atrakcje czekają na odwiedzających!LubimyCzytać2
- Artykuły„Co porusza martwych” – weź udział w quizie i wygraj pakiet książekLubimyCzytać39
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mikio Ikemoto
20
7,5/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,5/10średnia ocena książek autora
114 przeczytało książki autora
169 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Boruto #17
Ukyo Kodachi, Mikio Ikemoto
Cykl: Boruto (tom 17)
7,1 z 16 ocen
25 czytelników 2 opinie
2023
Najnowsze opinie o książkach autora
Boruto #11 Masashi Kishimoto
7,7
Poprzedni tom zawiódł mnie. Jednakże zakończył się bardzo dramatycznie. Jak tom 11 to dalej poprowadzi?
Naruto jest przetrzymywany przez Boro, jednego z członków „Łuski”. Boruto razem z towarzyszami ruszają na pomoc hokage. Jednakże przeciwnik okazuje się zaskakująco silny.
Podobnie jak przy poprzednim tomie, tutaj też fabuła to niemal w całości walki. Początkowo miałem pewne obawy, bo Boro nie miał zbyt oryginalnych zdolności. Jednakże tutaj większy nacisk położony jest na młodych bohaterów. Nie są jeszcze zbyt doświadczeni, więc muszą bardziej kombinować. Dzięki temu starcie jest emocjonujące i nie ma aż takiej przesady mocy jak w przypadku Naruto czy Sasuke.
Pod względem rysunków tym razem nie ma większych fajerwerków. Jedynie transformacja Boro może zrobić większe wrażenie. Doceniam jednak, że w odróżnieniu od poprzedniego tomu walka jest bardzo przejrzysta i można ją z łatwością śledzić.
Tom ten zawiera kolejne fragmenty „Tajemnic Shinobi”. Tym razem można więcej dowiedzieć się o technologii.
Ten tom zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Nie jest może zbyt oryginalny, ale jest całkiem sprawnie opowiedziany. Przyjemna lektura.
Boruto #9 Masashi Kishimoto
7,7
Wątek związany z Kawasakim wydał mi się trochę wtórny w stosunku zarówno do serii „Naruto”, jak i samej serii „Boruto”. Jednakże liczyłem trochę, że zostanie z tym zrobione coś nowego. Jak jest w rzeczywistości?
Naruto oraz Boruto stają do walki z Deltą, agentką „Łuski”. Przybyła ona, aby porwać Kawasakiego. Jednakże również sam Kawasaki nie stoi bezczynnie.
Dużą część tomu zajmuje walka z Deltą. Jest ona bardzo efektowna, ale w pewnym momencie robi się bardzo męcząca. Podobało mi się zaprezentowanie umiejętności Delty, ale moim zdaniem ani Boruto ani Naruto nie zaprezentowali niczego nowego. Trochę bardziej wykazał się Kawasaki.
Wątek Kawasakiego został poprowadzony w tak oczywistym kierunku, jak można się było tego spodziewać. Przez to w zamierzeniu bardzo emocjonalne sceny nie zrobiły na mnie większego wrażenia. Podobały mi się jednak jego rozmowy z Dziewięcioogoniastym.
O wiele bardziej interesujące okazały się sceny w siedzibie „Łuski”. Można się przekonać, iż są to bardziej wymagający przeciwnicy niż można się było spodziewać. Zostają zasygnalizowane pewne tajemnice, które skrywa ta organizacja. Do tego dochodzi też pewna bardzo potężna „broń”.
Pod względem graficznym bardzo dobrze wypadają sceny walki, które są naprawdę spektakularne. Doceniam też bardziej spokojne momenty, które są narysowane starannie.
Pomijając wątek „Łuski” jest to bardzo przeciętny tom. Nie zaskoczy nikogo kto już zna wcześniejsze tomy czy serię „Naruto”. Głównie dla największych fanów.