Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński7
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać9
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Maja Rausch
3
6,8/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,8/10średnia ocena książek autora
15 przeczytało książki autora
20 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Przez zmierzchy i świty. Saga bamberska Maja Rausch
6,3
Pomimo , że lubię czytać sagi to ta była wyjątkowo słaba,gdyby nie to , że pokazywała dawny Poznań i jego okolice a ja stąd pochodzę nie dałbym rady jej przeczytać,Bambry ,katolicki lud z Bawarii który masowo przyniósł nam wiarę na te ziemię gdyż aby się tutaj osiedlić musieli mieć zaświadczenie o swoim wyznaniu od własnego plebana ,a po latach ich potomek , nawet biskup w myśl umacniania wiary molestował seminarzystów i kleryków a Wojtyła nie mogąc sobie z nim poradzić w Watykanie przeniósł go do Poznania,rodzina Paetzów sławy Bambrom nie przynosi
Szachownica, czyli sztuka rozPoznania Maja Rausch
6,1
W sumie ta książka jest słaba. Nie bardzo słaba, nastolatkom może się podobać, ale jako czytelnik odrobinę bardziej wyrobiony męczyłam się przy niej straszliwie (czytam do pracy naukowej).
Narracja prowadzona jest tak se. Autorka zdecydowanie opisuje za dużo zbędnych wydarzeń czy działań bohaterów (naprawdę nie wiem, po co aż tyle pisać o kotach głównego bohatera, skoro to nic nie wnosi do akcji). Bohaterowie mówią sztywno i opowiadają sobie rzeczy, które powinni doskonale wiedzieć. Młodzież przedstawiona jako zupełnie niewspółczesna, bardziej jak bohaterscy harcerze z Pana Samochodzika. Wszyscy bohaterowie mają dziwaczne imiona i nazwiska dopasowane do profesji, co raz użyte może byłoby zabawne, ale gdy jest wszędzie, robi się męczące. Szczególnie że nie jest to zabawna, absurdalna książka w stylu Niziurskiego, gdzie taka stylizacja by pasowała.
Fabuła opiera się na założeniu, że absolutnie całe miasto będzie żyło małymi aferkami w świecie poznańskiej sztuki renesansowej, co jest założeniem przynajmniej infantylnym.
Przynajmniej trzy razy w każdym rozdziale jest wspominane, że główny bohater ma "kruczoczarną czuprynę", a gdy nie wypada znowu wspomnieć imienia bohatera, jest on wspominany jako "błękitnooka dziewczyna powiedziała", "rudzielec wtrącił", i dzieje się to przeraźliwie często. Dzięki temu stale towarzyszy nam wrażenie, że czytamy jakiegoś fanfika, z całym szacunkiem do dobrych fanfików.
Zalety - opisy Poznania są ładne. Gdy autorka pisze o sztuce i zabytkach Poznania, jest to ładne. Wstawki opisowe i refleksyjne są ładne. Niestety jest ich mało. Ale jeżeli porównać inne książki dziejące się w Poznaniu, tylko w tej gwara poznańska jest fajnie użyta, to jest wielki plus. Ciekawostki o Poznaniu też są super wprowadzane, czuć, że autorka jest przewodnikiem i mówienie o Ostrowie Tumskim wychodzi jej sto razy lepiej niż jakakolwiek fabuła.
Ale szczerze mówiąc, nie wiem, czy dla tych zalet warto podejmować walkę z tą książką.