Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik3
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Annemarie van Haeringen
1
6,1/10
Pisze książki: literatura dziecięca
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,1/10średnia ocena książek autora
19 przeczytało książki autora
13 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
COCO i jej mała czarna sukienka Annemarie van Haeringen
6,1
Historia trochę jak o Kopciuszku. Słaba, ciągle zmęczona i głodna sierota odnajduje w swej niedoli moc. Uczy się ciężko pracować. Postanawia, że nigdy więcej nie będzie biedna. Zaczyna samodzielne życie po opuszczeniu sierocińca, pracę - szwaczki i w kabarecie (dorośli wiedzą co to oznaczało na początku XX wieku...)
"To, co robi, nie wystarczy jednak, by stać się znaną i bogatą.
Pewnego dnia Coco z walizeczką w ręku puka do drzwi
niezwykle bogatego znajomego.
- Masz taki duży dom, z pewnością znajdzie się w nim i pokoik dla mnie.
Czy zgodzisz się, bym dotrzymywała ci towarzystwa?"
A potem wszystko toczy się w zawrotnym tempie: rewolucyjne pomysły na na spodnie do jazdy konnej (tak naprawdę ktoś je zaprojektował dla Coco Chanel, nie zrobiła tego sama),sklep z kapeluszami wyznaczającymi nowe trendy, wyzwolenie kobiet z gorsetów, wygodne, sportowe ubrania, chłopięca fryzura, perfumy - "zapach pięknej kobiety"... (bo "kobieta bez zapachu to kobieta bez przyszłości" jak mawiała, czasem dodając "Kiedy powinnyśmy używać perfum? Wtedy, kiedy chcemy być pocałowane"). I ikoniczna mała czarna.
"A Coco?
Ubrana w zgrabny strój, nie jest już kopciuszkiem"
"Coco i jej mała czarna sukienka" Annemarii Van Haeringen, wydana na jesiennej fali książek pod hasłem "kobiety" opowiada uroczą historię o młodej dziewczynie, która robi zawrotną karierę - co już dopowiada czytelnik (kojarząc hasło "Coco Chanel"). Ilustracje (Muchomorze, bardziej tam widzę wtórność wobec Quentina Blake'a niż wpływy Matisse’a) w tej książce podkreślają jej moc do samostanowienia: główna bohaterka obserwuje, pracuje, działa. Zmienia świat - podpowiada dość lakoniczny i powierzchowny tekst.
Książka zatrzymuje swą narrację w bezpiecznym i wygodnym momencie. Na początku mgliście (co rozumiem zważywszy na wiek odbiorców) wspomniana jest rola mężczyzn i kochanków w życiu Chanel. Znamienne jest jednak dla mnie zdanie o tym, że praca i umiejętności nie wystarczą, by przestać by biedną. Nie ma słowa o postawie Coco podczas II wojny, jej niejasnej roli i związków z hitlerowcami, nie ma miejsca na posądzenia o antysemityzm (i historię próby "wywłaszczenia" jej żydowskich wspólników "od perfum"). W kąt zostają uprzątnięte jej bon-motty w stylu "Spójrz na kobietę w sukience: jeśli nie ma kobiety, nie ma też sukienki" czy "Lepiej podążać za modą, nawet jeśli jest brzydka. Oddalać się od niej jest równoznaczne ze stawaniem się postacią śmieszną.".
Czy naprawdę mamy uwierzyć, że ubranie i kropla perfum "w których się sypia" gwarantuje wyzwolenie z roli Kopciuszka? I sprzedawać takie bajki dzieciom?
więcej
>>> http://pozarozkladem.blogspot.com/2017/11/elementarz-wiedzy-o-kobiecie.html
COCO i jej mała czarna sukienka Annemarie van Haeringen
6,1
To książka, która czytana przez dzieci może być ciekawa, ale czytana przez dorosłych może wydać się stereotypowa, sugestywna i naiwna. Dzieci powracały do niej kilkakrotnie ze względu na opisy i tworzenie przez główną bohaterkę różnych modowych rozwiązań, wdrożeń i nowości. Zadawały pytania, same interpretowały pewne treści i rysunki. Zaskakiwały ich ilustracje z wydumanymi lub po prostu zupełnie innymi niż dzisiaj strojami. Mnie jako dorosłej kobiecie opowieść o Coco (Chanel) wydała się przesłodzona i bajkowa. Sam początek i szybkie wypełnianie postanowień i marzeń jest naiwne i nierealistyczne. Niemniej to książka dla dzieci i to im ma się podobać.
Opisana jest historia niezbyt wesołego dzieciństwa Coco, poprzez jego opuszczenie, pierwsze miejsca pracy. Nagłą odmianę losu, pomysły i ich pokazywanie kobietom, zachęcanie do nowego stylu i promowanie prostoty w stroju. Uczenie nowych zachowań i nowego patrzenia na kobiecość.
Oczywiście w książce nie ma niewygodnych treści o prawdziwej Coco Chanel z oczywistych względów. To poglądowa książka dla dzieci i jeśli odbiera się ją w ten sposób to nie ma dysonansu.
Dzieci poznają dziewczynkę, która marzenia przekuła w rzeczywistość.