Najnowsze artykuły
- Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz1
- ArtykułyWydawnictwo Emocje – nowa marka na polskim rynku książkiLubimyCzytać2
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Szczęście ma smak szarlotki“ Weroniki PsiukLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jean McNeil
2
6,8/10
Pisze książki: literatura piękna, reportaż
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,8/10średnia ocena książek autora
108 przeczytało książki autora
215 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Dzienniki lodu. Wspomnienia z Antarktydy Jean McNeil
5,6
Do połowy byłam bardzo rozczarowana. Spodziewałam się, jak większość oceniających, więcej Antarktydy. Wyrzucałam sobie, że kupiłam kiążkę pod wpływem emocji, nie sprawdzając wcześniej, co inni o niej napisali.
Ale w drugiej połowie wyluzowałam. Uznałam, że nie ma sensu histeryzować, trzeba się cieszyć z tego, co jest. I nagle książka zrobiła się przyjaźniejsza. To nadal nie były wspomnienia z Antarktydy, ale pozostały całkiem ciekawymi wspomnieniami. Mogłyby się dziać właściwie gdziekolwiek na odludziu. Bo nie Antarktyda robiła robotę, a odizolowanie, ale sama książka nabrała barw.
Gdyby zmienić tytuł w taki sposób, żeby nie obiecywał czegoś, czym nie jest, książka zaczęłaby zbierać więcej pozytywnych opinii.
Dzienniki lodu. Wspomnienia z Antarktydy Jean McNeil
5,6
"Nie dotarłam do lądów pełnych bogactw, dane mi było jednak odkryć bogactwo w sobie. Przekonałam się, że umysł, wyobraźnia i serce mogą zapłonąć od lodu."
To niewiarygodne jak wiele się zmieniło w umyśle i w perspektywie spoglądania na świat przez Jean McNeil po zetknięciu się z lodami Południa. "Dzienniki lodu" to osobista relacja jej pobytu na Antarktydzie, jej przeżycia, ale także jej obserwacja rzeczywistości tuż przed i tuż po odkrywaniu miejsca, w którym jeden wdech potrafi odebrać życie.
To jedna z piękniejszych książek, które przeczytałam w tym roku.
W y j ą t k o w a.