Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
George Bidwell
52
6,5/10
Urodzony: 03.05.1905Zmarły: 20.06.1989
George Chandos Bidwell (ur. 3 maja 1905 w Reading, zm. 20 czerwca 1989 w Warszawie) był brytyjskim pisarzem, specjalizującym się w beletryzowanych biografiach i powieściach historycznych, mieszkającym dużą część życia w Polsce. Syn Arthura i Sybilii (z domu Onley) Bidwellów urodził się w Reading. Jego pełne imię i nazwisko w momencie urodzin brzmiało: Schandos George Bidwell. Uczęszczał do szkół, po czym, w roku 1922 rozpoczął pracę w gazecie Reading Standard. Dwa lata później porzucił tę pracę, aby przenieść się do Barclay Bank, także w Reading, gdzie pracował do roku 1939. W grudniu 1939 zgłosił się na ochotnika do wojska. Dwa lata później był już kapitanem. Ten weteran kampanii w Afryce przeszedł do pracy (1943) w British Council, angielskiej instytucji kulturalnej. W charakterze jej dyrektora przybył po wojnie do Polski. Stało się to w 1946. W roku 1948 ożenił się z Anną Krystyną Wirszyłło i przyjął polskie obywatelstwo. Miał dwoje dzieci. W latach 1948-1956 państwo Bidwellowie mieszkali w Warszawie, potem zaś kolejno w Radiówku (1956-1960),Przesiece u stóp Karkonoszy (1961-1968),Nasławicach (1968-1972) i ponownie w Warszawie oraz Piastowie (1972-1989). Dużo informacji o jego życiu można znaleźć w jego autobiografii Ani chwili nudy (wyd. Śląsk, 1976). Bidwell specjalizował się szczególnie w tematyce historii Anglii i Wielkiej Brytanii. Pisał po angielsku. Jego prace były następnie przekładane przez żonę Annę. Był twórcą bardzo popularnym w Polsce.
6,5/10średnia ocena książek autora
1 111 przeczytało książki autora
2 260 chce przeczytać książki autora
51fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Admirał i kochanek: Horatio Nelson
George Bidwell, Anna Krystyna Bidwell
5,8 z 37 ocen
87 czytelników 5 opinii
1989
Powiązane treści
Varia
115
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Za dużo myślisz. Spróbuj kierować się sercem. Moja matka mawiała, że sercem prędzej pojmiesz różne sprawy niż umysłem.
14 osób to lubi
I już przynajmniej w zakamarkach własnego umysłu, każdy człowiek ma prawo, by go zostawiono w spokoju i nie zaglądano do środka.
12 osób to lubiWino oczyszcza krew, dobra krew sprowadza dobry humor, dobry humor wywołuje poczciwe myśli, poczciwe myśli powodują zacne uczynki, a zacne u...
Wino oczyszcza krew, dobra krew sprowadza dobry humor, dobry humor wywołuje poczciwe myśli, poczciwe myśli powodują zacne uczynki, a zacne uczynki prowadzą człowieka do nieba. Ergo: dobre wino prowadzi człowieka do nieba.
10 osób to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Lwie serce George Bidwell
6,5
Jest to moje pierwsze bliższe spotkanie z Królem Ryszardem, dlatego nie mając głębszej wiedzy w tym temacie na wiele spraw musiałam dla bezpieczeństwa przymykać oko. To dzieło niejako ukierunkowało moje dalsze zgłębianie historii krucjat.
Książka zawiera wiele faktów historycznych. Minusem jest brak obiektywizmu autora wobec niektórych konwencji. Im bliżej końca utworu tym bardziej pozwalał sobie na niebezpieczny spacer na krawędzi obiektywizmu wpadając w przepaść subiektywizmu.
Jest to pewnego rodzaju szkielet historii. Jednak trzeba to czytać rozważnie i czytać między wierszami. Jednych może ta powieść zniechęcić do głównego bohatera, mnie natomiast zachęciła do szczegółowej analizy i poznania
wieków średnich.
Diabelski pomiot George Bidwell
6,7
„Diabelski Pomiot” to trochę taka sfabularyzowana opowieść o Ryszardzie III, ostatnim królu angielskim z linii Plantagenetów. Sam autor przyznaje, że istniejące źródła nie są do końca obiektywne, bo powstały za czasów Tudorów, w interesie których było oczerniać obalonego władcę z każdej możliwej strony więc tam gdzie historyczne fakty są żadne lub wątpliwej jakości pan Bidwell pozwala sobie na wyciąganie własnych wniosków. Z którymi, nota bene w większości się zgadzam.
Generalnie książka stanowi próbę zrehabilitowania niezbyt popularnego monarchy i wykazania, że choć chłop święty nie był, to jednak nie zasłużył sobie na taki czarny PR, jak zrobili mu jego następcy na tronie. W gruncie rzeczy to można by zaryzykować stwierdzenie, że właściwe to był on za mało okrutny i przez to, iż nie chciał zanadto przelewać krwi swoich baronów, to w efekcie doprowadził do swojej klęski. Bo koniec końców to właśnie ci, którym wcześniej wybaczył zdradzili go w kluczowym momencie na polu bitwy.
To, co mi się w książce spodobało to fakt, że autor nie wybiela zanadto postaci Ryszarda. Wielokrotnie podkreśla, że był on dzieckiem swoich czasów i tam gdzie użycie siły było konieczne, nie wahał się jej użyć. Jednak przy wszystkich swoich wadach starał się być dobrym władcą i po chaosie wieloletnich wojen o angielski tron pomiędzy Yorkami i Lancasterami położył podwaliny pod późniejszy sukces gospodarczy kraju.
Zaś odnośnie jego ożenku z Anną Neville, to pisarz sam nie jest pewien jakie do końca intencje kierowały Ryszardem. Czy było to prawdziwe uczucie, czy chęć wzbogacenia się o majątek jednej z najposażniejszych panien w kraju. Cóż, biorąc pod uwagę, że Ryszard do najbiedniejszych nie należał, a ewentualna konfiskata dóbr zdrajcy (jakim bez wątpienia był ojciec Anny) nie przedstawiała sobą jakiegoś nadmiernego problemu, to ja jednak chcę wierzyć, że było to małżeństwo z miłości. Co tylko zwiększa moją sympatię do postaci Ryszarda.
Co ciekawe, postać Elżbiety Woodville w wersji pana Bidwella jest prawdziwie czarnym charakterem. To kobieta małostkowa, mściwa, żądna bogactwa i władzy, imająca się oszustw i wszelkich matactw, by osiągnąć swoje cele. Czyli jest to zupełne przeciwieństwo tego, w jaki sposób te bohaterkę opisuje np. Philippa Gregory w swoich powieściach.
Bez wątpienia dodatkowym plusem książki jest jej niewielka objętość- czyta się ją naprawdę szybko. Polecam.