Najnowsze artykuły
- ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant13
- Artykuły„Rękopis Hopkinsa”: taka piękna katastrofaSonia Miniewicz2
- ArtykułyTrzeci sezon „Bridgertonów” tuż-tuż, a w Świątyni Opatrzności Bożej niecodzienni gościeAnna Sierant4
- ArtykułyLiteratura młodzieżowa w Polsce: Słoneczna wiosna z Martą ŁabęckąLubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jim Smith
3
6,6/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,6/10średnia ocena książek autora
17 przeczytało książki autora
7 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Bernice Summerfield: The Adventure of the Diogenes Damsel
Jim Smith
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2008
Najnowsze opinie o książkach autora
Nie ze mną takie tere-fere Jim Smith
6,4
jestem zadowolona! książka dla tych młodszych czytelników, których nie dziwią zapewne przygody Frajera opisywane w książce.;) mi się podobała, synowi również. To książka, którą mega szybko się czyta, jest napisana prostym językiem. Mój syn pochłonął ją w dwa dni, a naprawdę nie jest mega fanem czytania (no nie licząc tego typu książek.;)) )
Nie ze mną takie tere-fere Jim Smith
6,4
Lubię recenzować książki dla dzieci, bo czytając je można samemu czasami poczuć się dzieckiem. Poza tym wiele z nich, to naprawdę mądre i wartościowe pozycje, które chętnie kiedyś sama podsunę swoim dzieciom. Dodatkowo uważam, że każdy rodzic powinien mieć chociaż ogólne rozeznanie na temat tego, co czytają jego pociechy. Nic, tylko czytać książki dla dzieci, o dzieciach i z dziećmi.
Staram się nigdy nie zrażać okładką, a zdarza się, że są one mega nieudane i odstraszają czytelnika już na samym wstępie. Tak było np z książką "Milo. Odklejone po(d)pisy", której zarówno okładka, jak i tytuł zupełnie nie współgrają z jej treścią, a szkoda bo ta niezwykle wartościowa i wzruszająca pozycja traci przez to na pewno spore grono potencjalnych czytelników. Nie może zatem dziwić, że "Nie ze mną takie tere fere" również zostało przeze mnie już na wstępie obdarzone dużym kredytem zaufania.
Powiem tak i mówię to z żalem: chyba nigdy w życiu jeszcze nie rozczarowałam się tak bardzo książką skierowaną do młodszego czytelnika. Tym razem okładka jest jak najbardziej adekwatna do treści, którą za nią znajdziemy. Główny bohater, to Bartek Frajer, który z powodu noszonego nazwiska narażony jest na liczne docinki ze strony swoich rówieśników, co ze szczególnym upodobaniem wykorzystuje jeden z nich, niejaki Darek Darenowski. Dodajmy do tego wszechobecne bekanie, puszczanie bąków, kozy w nosie, liczne zdrobnienia i obraźliwe piosenki śpiewane na melodię "sto lat", a tere fere okazuje się zbyt łagodnym określeniem na dyrdymały zaserwowane nam przez autora.
Ani to śmieszne, ani interesujące, nie mówiąc już o jakiejkolwiek wartości dodanej, którą można by wyłuskać z lektury i ja bym tego żadnemu dziecku nie pokazała mając w zanadrzu chociażby obłędne notatki Kacpra Niewypała, które utrzymane w podobnej konwencji nie ocierają się o żenadę i szczerze bawią.
Przykro mi było pisać tę recenzję, zwłaszcza że jest to pierwszy przypadek, gdy Wydawnictwo Znak Emotikon szczerze mnie zawiodło.