Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka wydana w latach 50., więc nie dziwi ani mnogość cytatów z Marksa i Lenina (tak, nawet w kontekście starożytnej Mezopotamii),ani też ciągłe podkreślanie burżuazyjności cywilizacji mezopotamskiej, ucisku ludu pracującego, zasług radzieckich uczonych na polu asyrologii i tak dalej. Ale jeśli przymknie się oko na te propagandowe dodatki, mimo wszystko można czerpać sporą przyjemność z lektury. Całość napisana jest bowiem żywym językiem, momentami (szczególnie gdy rzecz dotyczy odkryć archeologicznych),przypomina to niemal opowieść przygodową. No i sporo tu informacji na temat bogactwa wiedzy, zawartej w odnalezionych stosach glinianych tabliczek.