Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać328
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
- Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Adelina Sandecka
6
8,9/10
Pisze książki: interaktywne, obrazkowe, edukacyjne, popularnonaukowa dziecięca
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,9/10średnia ocena książek autora
15 przeczytało książki autora
12 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Wszystko chce nas zabić i inne sekrety biologii
Adelina Sandecka, Krzysztof H. Olszyński
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
2024
Umiem rysować. Konie, kucyki i jednorożce.
Adelina Sandecka
10,0 z 1 ocen
3 czytelników 2 opinie
2023
Chińskie cienie. Wesoła zabawa dla wszystkich
Adelina Sandecka
7,2 z 6 ocen
14 czytelników 3 opinie
2017
Najnowsze opinie o książkach autora
Umiem rysować dinozaury Adelina Sandecka
10,0
Twoje dziecko prosi "Mamo, narysujmy Dinozaura", a Ciebie oblewa zimny pot, bo jedyne na co stać Twoje umiejętności to kwiatek lub ewentualnie jajo? Już nie!
Umiem rysować Dinozaury, to kolejny po zwierzętach, fantastyczny przewodnik dla małych i dla dużych, dzięki któremu krok po kroku nauczycie się rysować wspaniałe, prehistoryczne gady. I to nie tylko popularnego T-rexa, o nie. To aż 35 różnych stworzeń, tajemnicze dinozaury i inne spokrewnione z nimi zwierzęta.
Znajdziecie tutaj i Welociraptora, Troodona, Placeriasa, oczywiście Tyranozaura, Diplodoka, Stegozaura, Spinozaura, a nawet Gazozaura 😉i wiele więcej.
Autorka pokazuje jak dzięki kilku figurom i łączącym je liniom stworzyć niesamowity prehistoryczny świat. Narysowanie każdego stwora zajmie Wam nie więcej niż 3 etapy, kroki, a w tym zeszycie znajdziecie sporo miejsca także na własną twórczość artystyczną. Na końcu są strony, gdzie wśród jurajskich lub kredowych scenerii można dorysować ulubione Dinozaury.
80 stron dobrej zabawy i ćwiczeń malej motoryki, dla każdego, nie tylko dla Dino fanów 😉
Chińskie cienie. Wesoła zabawa dla wszystkich Adelina Sandecka
7,2
Cienie mają w sobie coś magicznego, nieuchwytnego, tajemniczego i pozwalają przenieść się w świat wyobraźni. Kiedy byłam mała uwielbiałam zabawy z latarką i cieniami na ścianie. Czasami korzystałam z projektora do klisz fotograficznych (używanego do wyświetlenia bajek) „ania”. Ostre, ukierunkowane światło pozwalało na eksperymenty i obserwowanie tego, co pojawia się na ścianie. Jednak brak odpowiednich wskazówek oraz literatury sprawił, że ograniczałam się do misia, kaczuszki i zajączka. Zawsze nurtowało mnie pytanie jak stworzyć kolejne postacie swojego teatrzyku wyobraźni, wieczornych zabaw. Z tego powodu z zainteresowaniem sięgnęłam po dwie najnowsze publikacje Wydawnictwa Egmont: „Teatrzyk cieni” oraz „Chińskie cienie”. Obie idealnie nadają się do wieczornych zabaw z małą nocną lampką rzucającą ukierunkowane światło (świetnie do tego nadają się też lampki biurowe). Obszar światła staje się sceną, na której dziecko z rodzicem może stworzyć niepowtarzalne przedstawienie.
Taka zabawa pozwala na wyciszenie, rozwija wyobraźnię, a tworząc niezwykłe opowieści o bohaterach zachęca do mówienia, czyli bardzo ważnej pracy nad językiem. W „Teatrzyku cieni” znajdziemy słonia, wielbłąda, goryla, lwa, niedźwiedzia, lisa, rekina, kurę, świnię, kota, zamek, palmy, drzewa, człowieka idącego i biegnącego. Czarne kształty na białym trzeba wyciąć, dzięki czemu nasza pociecha może ćwiczyć swoje umiejętności motoryczne. Następnie nakleić je na patyki i rozpocząć zabawę.
Poza funkcją teatrzyku cieni publikacja doskonale sprawdza się jako karty kontrastowe. Po rozcięciu wszystkich kart. Można na początku wykorzystać ją do zabawy w rozpoznawanie kształtów. To pozwoli młodszym dzieciom na oswojenie się z szablonami oraz pracę nad koncentracją, skupieniem uwagi na określonym przedmiocie, rozwijanie myślenia globalnego, przez dopasowywanie zdjęć, pluszaków i innych zabawek z wizerunkami zwierząt.
Z kolei „Chińskie cienie” bazują na tradycyjnej zabawie palcami. Wymagają większej wprawy, umiejętności odtwarzania ułożenia dłoni, większego skupienia. Ponad to taka zabawa pozwala na ćwiczenie koordynacji, zachęca do eksperymentowania, pomaga w rozwijaniu wyobraźni.
W książce znajdziemy pomysły na stworzenie: Baby Jagi, osła, gęsi, Anglika, zająca, królika, słonia, koguta, chłopa, psa, , wilka, wesołego kuma, krowy, profesora, chłopca, św. Mikołaja, wielbłąda, walk kogutów, mówcy, kozy, orła, wesołych kumoszek, kota, żołnierza. Poza zabawą dłońmi autorka podaje przykłady wykorzystania wzorów, tworzenia własnych, dzięki czemu taki teatrzyk może się rozrastać.
„Chińskie cienie” formatem przypomina blok rysunkowy. Solidna oprawa, grube strony (blok techniczny) sprawiają, że książka jest solidna. Czarno-białe strony, niedługie rymowanki dotyczące każdej ilustracji, wskazówki dotyczące ułożenia dłoni zachęcają do zabawy. Lektura będzie doskonałym wstępem do rozwijania swoich umiejętności tworzenia wzorów. Proponowane połączenia dłoni i innych materiałów zachęcą do eksperymentowania.
Zabawa z cieniami jest świetnym pomysłem na terapię dla dzieci mających problem z naśladowaniem, odtwarzaniem, mówieniem. Naśladowanie ułożenia dłoni pomaga w nawiązaniu relacji społecznych, a mówienie pomaga w rozwijaniu mowy lub jej kształtowaniu. Zabawa pomaga zapewnić interesującą rozrywkę wieczorem, wzmocnić relacje rodzinne.