Najnowsze artykuły
- ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel1
- ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz5
- ArtykułyStworzyć rzeczywistość. „Półbrat” Larsa Saaybe ChristensenaBartek Czartoryski15
- ArtykułyNagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego: poznaliśmy 10 nominowanych tytułówAnna Sierant15
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Karolina Bartel (Avath)
2
6,1/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,1/10średnia ocena książek autora
26 przeczytało książki autora
30 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Eresteja Karolina Bartel (Avath)
5,6
Świat zrodził się z chaosu. Oni zaś zostali stworzeni, by utrzymać harmonię między dobrem i złem.
Dysponowali magią żywiołów oraz posiadali kodeks, któremu byli wierni. Do czasu…
Kiedy dwójka Strażników sprzeciwia się zasadom, rodzi się moc, której nikt nie jest w stanie przezwyciężyć… i którą ktoś pragnie posiąść.
Kiedy Eresteja rozpoczyna szkolenie swojej następczyni, nie podejrzewa, jak bardzo zmieni się jej życie…
Na Eresteję zdecydowałam się po zapoznaniu się z nieco enigmatycznym opisem, sugerującym intrygującą opowieść z nutą magii i nieprzewidywalności. Niestety to, co miałam okazję przeczytać, niezmiernie mnie rozczarowało…
Fabułą stworzona bez autorkę wypada blado. Zdecydowanie za dużo rzeczy Karolina Bartel chciała ze sobą połączyć, co momentami dla mnie było chaotyczne, a niektóre wręcz fragmenty zupełnie zaburzały odbiór lektury. Gdyby autorka skupiła się tylko na głównej bohaterce i szkolonej przez nią następczyni oraz na „misji” ratowania harmonii i rozbudowała te wątki, cała historia wypadłaby w dużo lepszym świetle.
Kreacje bohaterek również nie powalają. Zarówno Eresteja, jak i jej podopieczna, są po prostu nijakie. Brakło rysu psychologicznego, głębi i wyrazistości. To na czym skupiła się autorka w odniesieniu do obu kobiet to ich upodobania do sypiania z innymi kobietami i w sumie to w książce przeważało…
W książce dominują opisy, co w odniesieniu do całości sprawia, że cała historia jest nudnawa, przez znaczną część historii. Brakuje dynamicznych dialogów, które ożywiłyby fabułę. Niemniej do tych „żywszych” opisów można zaliczyć opis zbliżeń między kobietami.
To, co jest dużym plusem książki to całkiem ciekawie wykreowane światy – krainy elfów, ludzi, krasnoludów, czy treny z pogranicza… Jednak przydałoby się nieco więcej ich charakterystyki dla lepszego obrazu.
W całej tej historii najlepszym momentem był fragment dotyczący próby przejęcia przez „tych złych” mocy ukrytej przez bogów, by nigdy więcej na świecie nie zapanował chaos. Opisy ów sytuacji były przepiękne, niemal widziałam wysokie trawy i kwiaty, wodospad itd. To była najlepsza scena w całej książce!
Podsumowując: Choć opis i okładka książki urzekają swoją enigmatycznością, to rzeczywistość bardzo szybko weryfikuje jej zawartość… Autorce zabrakło nieco lekkości w przelaniu pomysłu na papier i jego dopracowania. Za dużo rzeczy chciała umieścić na tak małej ilości stron, co wywołało mały chaos… Pomysł ciekawy, lecz niedopracowanie zostawia go w tyle na tle innych pozycji z gatunku fantasy…
Decyzja o tym, czy sięgnięcie po tę pozycję i zechcecie zapoznać się z jej treścią, zależy tylko od Was.
Szlak pomiędzy światami Karolina Bartel (Avath)
6,5
Książka... a może raczej opowiadanie, które może umilić wieczór lub dwa, jeśli ktoś lubi dawkować sobie historię. Ciekawe przedstawienie współistnienie światów i żyjących w nich istot.
Bohaterowie są w miarę ciekawi, ale trudno się do nich przywiązać lub się utożsamić. Wiele ich myśli i rozmów było zbyt chaotyczne lub drewniane. Pojawia się też kilka potknięć w fabule, nad czym ubolewam.
Moim ulubionym wątkiem był Zakon Snuszek. Bardzo spójny, pokazany tajemniczo i nieprzywidywalnie - jak to bywa ze snami. Jednak... choć historia miała potencjał, nie zachwyciła mnie. Uwielbiam fantasy, w każdym wydaniu, ale to nie było to. Szkoda.