Najnowsze artykuły
- Artykuły„Psychoza”, „Lśnienie”, „Zagłada domu Usherów”, czyli różne oblicza motywu szaleństwa w literaturzeMarcin Waincetel17
- ArtykułyCzytamy w weekend – Światowy Dzień Zwierząt 2024LubimyCzytać400
- ArtykułyReese Witherspoon i Harlan Coben piszą wspólną powieść. Premiera thrillera już w przyszłym rokuKonrad Wrzesiński36
- Artykuły„Smok Diplodok” już w kinach, czyli komiksowi bohaterowie na wielkich ekranachLubimyCzytać7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kordian Kuczma
1
6,2/10
Pisze książki: historia, czasopisma
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,2/10średnia ocena książek autora
30 przeczytało książki autora
26 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Niezwykli patroni ulic Warszawy Kordian Kuczma
6,2
Ponieważ bardzo lubię pozycje biograficzne i w dodatku jestem mieszkańcem Warszawy, z entuzjazmem zakupiłem książkę Kordiana Kuczmy. Po lekturze mam jednak mieszane uczucia. Zacznę od mocnych stron. Chwała autorowi, że pod określeniem w tytule „niezwykli” kryją się patroni „nieznani”. Brak tu postaci „oczywistych” a w każdym razie jest ich garstka, zdecydowanie przeważają bohaterowie, z których nazwiskami przeciętny Kowalski nie kojarzy albo nic albo niewiele. To naprawdę duży plus bo czytanie o Koperniku czy Mickiewiczu byłoby nużące, wszak każdy zna ich zasługi! Niestety, mój entuzjazm wraz z lekturą topniał niczym śnieg w lipcu. W mniej więcej połowie książki zorientowałem się, że pomimo, jak mi się wydaje, umiejętności czytania ze zrozumieniem, to zapytany o przedstawionego dopiero co patrona, nie potrafię powiedzieć z czego właściwie jest znany i dlaczego owym patronem ulicy czy skweru się stał. W tekście panuje chaos, autor nie posiadł zdolności odsiewania ziarna od plewu i wrzuciwszy wszystko do wspólnego miksera, przemielił. Powstała z tego papka ciekawostek i „rzeczy pierwszych”, bez gradacji ważności informacji. A wystarczyło na początku opisu żywota każdej postaci wyłuszczyć w punktach najważniejsze elementy biograficzne, rodzaj skrótu do zapamiętania. I nie mówię tu o stwierdzeniach typu: „Syn znanego ojca”. Szkoda zmarnowanej szansy bo pomysł na patronów stołecznych ulic jest ciekawy i sam chętnie zakupiłbym 18-tomowy (tyle ile dzielnic Warszawy) porządny zbiór o takiej tematyce.
Niezwykli patroni ulic Warszawy Kordian Kuczma
6,2
Podoba mi się ta książka, przede wszystkim dlatego, że brakuje pozycji o tej tematyce, ale podoba mi się także opracowanie tematu.
Często czytając tego rodzaju książki czuję wdzięczność, wdzięczność za to, że komuś się chciało robić coś, co wykraczało poza własny interes i wygodę, poza swój egoizm. Trzeba było wyjść poza siebie, a nie płynąć z nurtem własnej wygody i bezpieczeństwa.
Nigdy wcześniej nie słyszałam o księdzu Konstantym Budkiewiczu rozstrzelanym przez Sowietów w 1923 roku. O zamordowanym w 1953 r. bohaterskim oficerze Bolesławie Kontrym, którego ciało zidentyfikowano dopiero w 2014 r. na "Łączce". O niezwykłym mnichu bł. Anicecie Kopalińskim, który poświęcił się ubogim a zginął w Auschwitz. Miał odwagę podczas przesłuchania powiedzieć, że wstydzi się swoich niemieckich korzeni. Przeczytałam o niesamowicie barwnym życiu Kazimierza Leskiego, który pracując w wywiadzie, miał odwagę przebierać się nawet za nazistowskiego generała! Zaciekawiła mnie postać Kazimierza Lisieckiego - pedagoga, opiekuna dzieci ulicy. Poruszyły mnie splątane losy i tragiczna samobójcza śmierć działaczki podziemia Emilii Malessy. Nie wiedziałam, że Władysław Matlakowski to taki polski Lister - a przecież od jakiegoś czasu podziwiam tego angielskiego lekarza. Nasz polski bohater urodził się w chłopskiej rodzinie i domyślam się, ile wysiłku musieli włożyć rodzice, aby wykształcić czterech synów! I takie piękne owoce... Nigdy nie słyszałam o tragicznej śmierci księdza Stefana Niedzielaka w 1989 roku.
Koniecznie muszę dowiedzieć się czegoś więcej o rodzie Szlenkierów. Co nieco natomiast słyszałam o Halinie Szwarc agentce podziemia, o której najchętniej przeczytałabym odrębną książkę. Chciałabym poczytać coś o Mariuszu Zaruskim i jego nieprawdopodobnie bogatym życiu.
W ogóle niemal o każdym z bohaterów tej pozycji przeczytałabym chętnie obszerniejsze opracowanie.
Chylę jednak czoła przed autorem "Niezwykłych patronów warszawskich ulic" . Jak dobrze, że komuś się chciało coś zrobić, poświęcić swój czas, wyjść poza siebie:)