Najnowsze artykuły
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński3
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
A. Rook
1
6,5/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
84 przeczytało książki autora
104 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
A miało być tak pięknie A. Rook
6,5
Do sięgnięcia po tę powieść zachęciła mnie już sama okładka, która skojarzyła mi się z Włochami. Przygotowałam się na powieść lekką, zabawną. A czy tak było?
Poznajemy Annę, która popada w spiralę długów. Kredyty, długi, komornicy - z tym wszystkim będzie musiała się zmierzyć. Ale to jeszcze nie wszystko, co przygotował dla niej los. Anna chcą uciec i zostawić wszystkie problemy za sobą, decyduje się na wyjazd za granicę, by tam zacząć wszystko od nowa. I tu nie będzie tak różowo, jakby się tego spodziewała. Czekają na nią kolejne problemy. Szemrane interesy, alkohol, narkotyki, mafia, prostytucja - to przedsmak tego, czego możemy się spodziewać. A na domiar tego, przez przypadek wplątuje się w sprawę kryminalną.
"Hola, hola, stop! Jakie narkotyki?! Jakie dożywocie?! Chyba znowu wdepnęłam w coś, co jest dużo gorsze niż na początku wyglądało."
Główna bohaterka w stosunku do swojej osoby posiada spory dystans i poczucie humoru. To kobieta silna, która mimo wielu niepowodzeń i przeciwności losu, potrafi za każdym razem podnieść się i przeć dalej do przodu. Niejedna dziewczyna na jej miejscu już dawno by się poddała. Bardzo ja polubiłam, podobają mi się jej cechy charakteru. Trzymałam za nią mocno kciuki, aby wyszła na prostą i jakoś poukładała swoje życie i znalazła szczęście.
"Tak bardzo chcę wierzyć, że całe moje życie jest czymś więcej niż tylko jednym wielkim błędem!"
Moje serce zdobył Bob, który pomimo tego, iż na początku był trochę wycofany, to potem się to zmieniło. A Anna zawsze mogła na niego liczyć.
"Tym, czego się nauczyłam podczas mojego pobytu w tym kraju, jest to, że dobrych ludzi trzeba się trzymać z całych sił."
Mimo poruszanego ciężkiego tematu, to książka jest lekka. Styl i język jest prosty, nic nie jest przesadzone czy przerysowane. Nie ma przydługich czy zbędnych opisów, zaś sporo dialogów. Tu autorka postawiła na emocje głównej bohaterki i akcję, która jest bardzo dynamiczna. Zakończenie mocno mnie zaskoczyło swoją nieprzewidywalnością. Daje ono otwartą furtkę do tego, aby pokusić się o kontynuację. Poza tym książka aż kipi czarnym humorem.
Lektura "A miało być tak pięknie" zmusza do refleksji na temat tego, iż emigracja nie zawsze jest taka jak sobie założymy. Niekoniecznie spełni nasze oczekiwania i marzenia. Pokazuje, że trzeba podejść do tak poważnego kroku rozsądnie, z głową, po dokładnym przemyśleniu wszystkich "za" i "przeciw".
To książka o poszukiwaniu miejsca na ziemi, szczęścia i sile przyjaźni. Trzyma w napięciu do samego końca. Powieść wnosi powiew świeżości w polskiej literaturze. Debiut bardzo udany, będę z wielkim zainteresowaniem śledzić dalsze poczynania autorki.
A miało być tak pięknie A. Rook
6,5
Tak więc, książka jest świetnie napisana. Z przyjemnością zanurzam się w świat bohaterki - Anny, której życie jest praktycznie non stop pod wiatr.
Mam swoje sympatie i antypatie, które bardzo odnoszę do ludzi, których spotykam. Bardzo podoba mi się łatwość napisania książki i humor, który sprawił, że zaśmiewałem się przy niektórych komentarzach bohaterki.
Nie ukrywam, że liczę na dalszy ciąg, bo skończyła się dla mnie zbyt szybko. Szybkość przeczytania książki też ma znaczenie. Łyknąłem ją w jeden wieczór, a czytałem do 1:30. Jestem troszkę przez to wczorajszy, ale uważam, że ksiażka jest świetna i akurat na mój urlop.