Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Świętokrzyskie, jakieś tam małe górki, dużo lasu i wody. Niby tyle. Ale teraz, po zauważalnej w Polsce reklamie Regionalnej Organizacji Turystycznej z charakterystyczną czarownicą, zaczynają być coraz bardziej atrakcyjne. I słusznie. Bo jest tu kilka rajów! Pomijając zaściankowość i wiatry, jest tu całkiem fajnie. Wracając do rajów. Pierwszy – bezsprzeczny i najpiękniejszy – jaskinia. Raj przyrodniczy – pieć rezerwatów przyrody tylko na terenie administracyjnym Kielc, dawna puszcza jodłowa, doliny rzek i wzniesienia – myliłby się ten, kto „nie pokłoni” się przez nimi. Georaj – kto wie ile rodzajów piaskowca, czy marmuru wydobywa się w regionie. Ktoś widział nieziemskie falowania pierwszego geologicznego rezerwatu w Polce – Ślichowice? Łuski w Zachełmiu? Zręby na Biesaku? Ślady morza i krasu na Kadzielni? Biesak-Białogon, Zalesie, Mójcza, Gartatowice, Bukówka, Góra Hałasa, Pobroszyn, Wysoczki, Międzygórz, Mokradle, Wólka Milanowska, Brzeziny, Pińczów, Borków, Korytnica, Góra Zelejowa, Zachełmie, Lubania, Skotniki Duże, Gacki, Skorocice, Karczówka, Smerdyna, Młyny, Szydłów, Ślichowice, Wietrznia… To tu geologowie naprawę uczą się fachu. Jedni wygrzebią, sprawdzą, opiszą, pokażą światu, drudzy odkryją tetrapodia albo ślady dinozaurów. Jest bosko. Jeszcze lepiej, jak ze skały, którą stworzyła ziemia, człowiek stworzy budowlę , która idealnie wpiszę się w krajobraz, jak stworzy rzeźbę, która wyrazi jego emocje i miłość. O tym jest ta książeczka. Co zawdzięczamy ziemi i co udało się zrobić z takim dziedzictwem. O prześwietnych wykonaniach romańskich, sztuce barokowej i różnorodności i doskonałości tworzywa.