Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński1
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać2
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Isabel Guerra
4
4,8/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, kryminał, sensacja, thriller
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
4,8/10średnia ocena książek autora
8 przeczytało książki autora
2 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Wyspa lalek Isabel Guerra
4,0
Spodziewałam się dobrego horroru i to z tą słynną wyspą w tle, a tu takie coś! "Wyspa Lalek" to kawał niezłego gniota, czyta się to okropnie, nudnawe opisy, akcja jak flaki z olejem, a bohaterowie to zbiór płaskich i tekturowych postaci. Główna bohaterka, pani antropolog ma zbadać tajemnicę dwóch szkieletów znalezionych na Wyspie Lalek, dodatkowo na wyspie zjawia się tajemniczy turysta, który musi wygrać zakład: ma tam przetrwać tydzień. Turysta, Marco, oczywiście nie jest tym za kogo się podaje, pani antropolog oczywiście rozwiązuje całą zagadkę, a lalki? To tylko tło. Wiszą sobie i dyndają nogami, machają rączkami, czasem szepczą i głupkowato chichoczą . Książka idiotyczna. Nie wystraszyła mnie niczym, a za to znudziła śmiertelnie. Dobrze, że jest krótka. Odradzam, bo szkoda czasu :)
Wyspa lalek Isabel Guerra
4,0
Isabel Fuentes Guerra "Wyspa lalek".
Kryminał, sensacja, thriller.
Wyspa lalek to niewątpliwie jedno z najbardziej przerażających miejsc na ziemi. To miejsce należące do tysiąca upiornych lalek, które według legendy ożywają, śmieją się, szepczą i poruszają kończynami. Pewnego razu nieznany nikomu turysta przybywa na wyspę, gdzie postanawia zatrzymać się przez całe siedem dni. Dociera do miejsca, które bardzo szybko przekształca się w prawdziwe piekło, a zamieszkujące je lalki doskonale wiedzą, jak przeobrazić jego życie w koszmar, o jakim nawet nie śnił.
Tyle z oficjalnego opisu. Zachęcające? Mnie skusił opis, oraz autorka, o której nic tak naprawdę nie wiadomo, podejrzewam, że może być meksykanką, a że chyba nie czytałam wczesniej żadnej książki meksykańskiej to się skusiłam.
No i niestety zawiodłam się bardzo. Pomysł był dobry, miałam nadzieję na ciekawą lekturę, spodziewałam się wręcz horroru jakiegoś, a tu nic z tego.
Ale po kolei, jest wyspa, owiana złą sławą, na niej stoi posiadłość zwana Embarcadero Fernando Celada, stara i zniszczona. Jedynymi mieszkańcami, są Santiago, który jest opiekunem wyspy i domu, oraz Vanessa, która sprząta i gotuje.
Raz w tygodniu na wyspę przypływają turyści, którzy jednak zawsze wracają tego samego dnia na ląd. Jednym z przewoźników, który często się przewija na kartach tej opowieści jest Genaro Santibanez.
Tymczasowo na wyspie mieszka Gabriela Montesinos, antropolog sądowa, której zadaniem jest zbadanie dwóch szkieletów, znalezionych na wyspie. Z tego powodu częstym gościem na wyspie jest również komendant Rios.
Pewnego razu na wyspie zjawia się tajemniczy turysta, Brazylijczyk, Marcos, który twierdzi, że założył się z kolegami, że da radę wytrzymać na wyspie cały tydzień. Kim jest i jaki jest prawdziwy cel jego wizyty?
Chociaż przeczytałam książkę szybko, to nie wiem właściwie, kto jest główną postacią w tej opowieści. Akcja nie pędzi, żeby nie powiedzieć, że akcji brak. Jakieś wątki połączone w całość... Miałam nadzieję na dreszczyk strachu związany z tytułowymi lalkami, ale się nie doczekałam.
Zastanawiam się czy gdyby autorka po czasie zabrała się za napisanie tej książki na nowo, uczyniła by ją lepszą. Jest potencjał, ale wykonanie słabe.
Podsumowując można przeczytać z ciekawości, ale absolutnie nie trzeba.
Jak macie pod ręką coś innego, to lalki mogą poczekać na inną okazję.
Jeśli jednak ktoś czytał, albo dopiero zdecyduje się przeczytać, to bardzo jestem ciekawa opinii.
Nie polecam.