Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać204
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
- Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Gilberto Villahermosa
1
6,5/10
Pisze książki: historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
29 przeczytało książki autora
49 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Spadochroniarz Hitlera Gilberto Villahermosa
6,5
Napisać, że jest to biografia jednego człowieka, to za mało. Życie Rudolfa opisane jest na początku i końcu książki - duża jej część traktuje o historii ogólnie niemieckich spadochroniarzy (i nie tylko),ich działaniach, losach, jedynie ze wstawkami z życia Witziga. Można łatwo zapomnieć, o czym faktycznie opowiada owa lektura. Nie zmniejsza to jednak przyjemności z czytania, zwłaszcza jeśli ktoś jest miłośnikiem spadochroniarstwa i jego dziejów.
Spadochroniarz Hitlera Gilberto Villahermosa
6,5
Villahermosa opisuje w książce genezę, powstanie i rozwój wojsk spadochronowych w III Rzeszy. Przez pryzmat osoby Rudolfa Witziga oczywiście. Towarzyszymy mu w Eben-Emael, na Krecie, w Afryce, na froncie wschodnim i w końcu w Europie Zachodniej. Książka ta to takie kompendium wiedzy o oddziałach Fallschirmjaegerów, z wieloma wypowiedziami dowódców zarówno Wehrmachtu jak i wojsk alianckich. Jest sporo zdjęć, bibliografia bogata.
Autor stara się nie trzymać niczyjej strony, raz chwali Armię Radziecką, raz gani ZSRS za wieloletnie przetrzymywanie w katorżniczych warunkach jeńców niemieckich. A potrafi i zacytować Witziga dziwiącego się, jak można oskarżać generała Studenta o zbrodnie wojenne... Delikatnie sugeruje również zapoczątkowane przez Adenauera powolne wypieranie ze świadomości odpowiedzialności za zbrodnie Wehrmachtu...
Książka trochę mnie rozczarowała. Ale tylko trochę. Pewnie wynika to z faktu, że główny bohater nie za bardzo chciał dzielić się wspomnieniami z innymi, względnie jego rodzina nie powiedziała autorowi wielu rzeczy (pomimo tego, że wg autora Rudolf Witzig zamierzał napisać książkę i sporo materiałów po nim zostało). Zamiast wspomnień spadochroniarza mamy prawie monografię niemieckich wojsk spadochronowych. Ale może to i lepiej.
Dla fanów historii, wojskowości pozycja bardzo ciekawa. Reszcie może być ciężko.