MROCZNY ŚLUB
Batman, Bruce Wayne, samotnik i playboy, zawsze unikał ślubnego kobierca. Owszem, w alternatywnych wersjach swoich przygód miewał żony i dzieci, ale w głównym uniwersum nigdy nie dał związać się węzłem małżeńskim. Aż do teraz. Czy jednak rzeczywiście? O tym możecie przekonać się dzięki ekipie twórców, która postanowiła jednocześnie złożyć wielki hołd postaci, nad którą przyszło jej pracować i zrobiła to w naprawdę dobrym stylu.
Od dłuższego czasu relacje Batmana i Catwoman nabierały pikanterii i tempa i wreszcie nadeszła chwila, która nadejść musiała: oboje już za moment wezmą ślub. Przygotowania do ceremonii idą już pełną parą, ale nie tylko przyszli młodzi muszą uporać się ze związanymi z tym problemami. Booster Gold zastanawia się, jaki mógłby dać najlepszy prezent ślubny. Jego działania popchną go jednak na nieoczekiwaną i krwawą ścieżkę, która może zmienić kontinuum czasoprzestrzenne.
Nie śpią również wrogowie Batmana. Jedni z nich postanawiają jak najbardziej uprzykrzyć nadchodzący ślub i wesele, inni (czytaj: Joker) popadają w obsesje otrzymania zaproszenia do świętowania. Gdy spirala szaleństwa się nakręca, tylko przyjaciele państwa młodych mogą zapobiec tragedii. Czym jednak skończy się ceremonia?
Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2019/10/batman-7-slub-tom-king-tim-seeley-mikel.html
Co do obrazków - niektóre zapierają dech w piersiach, bo są tak dobrze narysowane, a kolejne są tak brzydkie, że odechciewa się nam patrzeć na nie.
Fabuła, no o oddziale samobójców, nic tu dodać nie można.
Lecz dialogi lub jakiekolwiek przemyślenia wypadły fatalnie. Nie wiem czy to wina tłumaczenia, czy niestety tak denny jest oryginał. Niektóre teksty są niezmiernie żenujące i trudno się je czyta przez to.