Najnowsze artykuły
Artykuły
Wybory 2023. Pełna lista obietnic kulturowychKonrad Wrzesiński4Artykuły
Weź udział w konkursie i wygraj książkę „Doppelganger. Sobowtór“ razem z biletami do kina!LubimyCzytać2Artykuły
Thom Hartmann ostrzega nas wszystkich przed zagładą. Pytanie tylko, czy nie jest już za późnoRemigiusz Koziński1Artykuły
Poznaj Marikę Echidnas – premiera debiutanckiej książki Agnieszki SzmatołyLubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Alison Cherry

Źródło: https://www.goodreads.com/author/show/4439177.Alison_Cherry
1
6,5/10
Pisze książki: literatura młodzieżowa
Alison grew up in Evanston, IL. She is a professional photographer and spent many years working as a lighting designer for theater, opera, and dance. Now she lives in Brooklyn and writes young adult novels full time. She is represented by the lovely and amazing Holly Root of Waxman Leavell.
6,5/10średnia ocena książek autora
2 przeczytało książki autora
6 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Look Both Ways Alison Cherry 
6,5

Brooklyn od najmłodszych lat była zaznajomiona z teatrem – większość jej rodziny jest z nim związana w jakiś sposób. Ale bycie aktorką i występowanie nie jest do końca jej marzeniem... mimo to postanawia dać temu szansę i sprawdzić, czy uda jej się to pokochać, wybierając się na specjalny, letni obóz.
Przez kilka tygodni będzie odkrywać nie tylko swój talent, ale też zacznie zauważać zmianę w uczuciach do swojej współlokatorki, Zoe. Wkrótce zacznie chcieć od niej czegoś więcej niż tylko przyjaźni... choć nigdy nie podobały jej się dziewczyny, a Zoe ma chłopaka.
Jestem mile zaskoczona, że tak bardzo mi się podobało. Styl pisania autorki jest łatwy i lekki, nie ma żadnych niejasności i niepotrzebnych zawiłości, a historia wciąga od samego początku.
Szczerze polubiłam Brooke i w pewnych momentach mogłam się z nią nawet utożsamiać. Doskonale zostało uchwycone to, jak czuje się ktoś, kto myśli, że nie pasuje do swojej rodziny. Ta niepewność, czy sprosta ich oczekiwaniom, czy będzie wystarczająco dobra, czy będą ją kochać pomimo tego, że nie miała takiego talentu jak oni.
Za to co do Zoe mam mieszane uczucia. Są podobne do tych, które miała względem niej Brooke – na początku ją naprawdę lubiłam i właściwie z fascynacją obserwowałam jej postać. I lubiłam tę początkową fazę, kiedy ich przyjaźń się rozwijała i stopniowo zaczęły być widoczne znaki, że dla jednej i drugiej to znaczy coś więcej. Ale kiedy w końcu do czegoś doszło... Brooke zaczęły ogarniać wątpliwości. A Zoe przestała mi się podobać w momencie, gdy zaczęła tak naciskać na Brooklyn i wcześniej, co do jej zachowania z Carlosem. Nigdy nie zrozumiem „otwartych związków”. Taka relacja według mnie nie zasługuje na miano związku.
Motyw teatru fajnie uchwycony i ciekawie przedstawiony, z tymi zajęciami, próbami, przygotowywaniem scenografii i tak dalej. Można było dać się złapać w tę atmosferę. I plus za to, że w książce pojawiały się różne dramaty, w tym „Makbet”. Akurat to jedna ze szkolnych lektur, która była nawet ciekawa i całkiem przyjemnie było widzieć w książce odniesienia do tego dzieła.
Z minusów – rodzina Brooke. Nie byli źli, ale mogli uważniej patrzeć na to, czego tak naprawdę ona chce i nie wywierać na niej presji, by działała w określony przez nich sposób. Szczególnie jej matka mnie denerwowała – fajnie, że była otwarta, ale czasem aż nazbyt. A może tylko mi wydawało się dziwne to, że ta była zaskoczona, że jej córka jest dziewicą albo to, że praktycznie nalegała, by ta związała się z inną dziewczyną. Poza tym zabrakło mi trochę solidniejszego zakończenia. Już nawet nie mówię o epilogu, ale chociażby kilka zdań więcej.
Ale podsumowując, historia i tak jest warta przeczytania. :)