Bardzo się mylisz, estrellita. Pamiętaj, że czas spędzony z tobą był jak sen, jak coś, o czym nigdy nie śmiałbym marzyć. Był doskonały, najc...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński1
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać2
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kate Ling
3
5,2/10
Pisze książki: literatura młodzieżowa
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,2/10średnia ocena książek autora
168 przeczytało książki autora
262 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Samotność odległych gwiazd
Kate Ling
Cykl: Ventura (tom 1)
6,4 z 130 ocen
427 czytelników 22 opinie
2017
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Kiedy rozmawiamy, w mojej głowie coś się otwiera, przestawia i nagle nabiera sensu. Bo kiedy na mnie patrzy, jest tak, jakbym znała go od za...
Kiedy rozmawiamy, w mojej głowie coś się otwiera, przestawia i nagle nabiera sensu. Bo kiedy na mnie patrzy, jest tak, jakbym znała go od zawsze, jakby stanowił drugą połowę mnie, której przez całe życie szukałam. Bo kiedy mnie dotyka, czuję to we wnętrzu kości, w głębi ciała, w każdym oddechu i uderzeniu rozszalałego serca.
1 osoba to lubiNigdy nie wierzy się ludziom w ich opowieści o strachu, dopóki samemu się go nie doświadczy.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Samotność odległych gwiazd Kate Ling
6,4
http://tysiac-zyc-czytelnika.blogspot.com/2016/07/przedpremierowo-88-samotnosc-odlegych.html
Ostatnio udało się Wydawnictwu Amber przekonać mnie do siebie i mam nadzieję... no dobra, nie będę się wysilać, chciałabym tylko, żeby wszystkie części tej trylogii zostały wydane. Będę o to walczyć!
Akcja książki dzieje się na pokładzie statku kosmicznego, jednak teraz w ogóle nie kojarzy mi się z innymi książkami tego typu. Niestety nie jest to powieść science-fiction na którą czekałam... Jednak... w tej książce rzeczywiście było "to coś", lecz czekało w nieco innym kącie powieści.
Główna bohaterka - Seren od zawsze marzyła o wolności. Nie chciała dalej powielać schematu systemu - zakończenie Edukacji, dwa lata przymusowej pracy, później ślub z wybranym przez Naukowca mężczyzną, a na koniec rodzenie mu dzieci. Chyba nie ma takiej osoby, która chciałaby się na to zgodzić. Jednak na "Verniturze" jest to powszechny system. Wszystko gra i buczy, do czasu spotkania ze wspaniałym Domingiem Suarezem. Ich relacja kwitnie, ale niestety przepisy o zakazie miłości stoją nad nimi. Co na to powie system, a także jej narzeczony - Ezra, którego Seren już od dawna nienawidzi?
Pewnie jesteście zdziwieni, że powieść odbywającą się w kosmosie zdefiniowałam jako "Romas, Obyczajowe". Cóż, to nie jest błąd! Z początku próbowałam porównać tą powieść do książki W otchłani, lecz moje chęci nie wystarczyły. O ile opisy są do siebie bardzo podobne, o tyle autorki poszły całkowicie innymi torami i pani Ling napisała tą książkę w bardziej młodzieżowym i mniej dystopicznym stylu. Książka kojarzy mi się z serią Delirium oraz zwykłą książką obyczajową jak Lato drugiej szansy. Coś skomplikowanego i ciężkiego, połączonego z romansem lekkim i bardzo przyjemnym. Czy to mogło się udać?
Tak, udało się.
To jest książka, w której recenzuje się całokształt. Z początku byłam zdezorientowana i nie byłam pewna, której informacji tak na prawdę powinnam się chwycić, co zapamiętać i - pomimo faktu, że zaznajomiłam się z opisem - o co tutaj właściwie chodzi...
Być może z początku brakowało mi wielu fragmentów, lecz pod koniec wszystkie fakty, każde zachowanie bohaterów - ułożyło się w miarę logiczną całość. Jedyne czego mi brakowało to dłuższego bytu w tej logicznej całości, ponieważ gdy już tam dotarliśmy i zacierałam ręce do przeczytania kolejnych stron - nastał koniec. Autorka wspomina o trylogii, więc mam wielką nadzieję, że pozostałe dwie części zostaną w Polsce wydane.
Powieść może nie jest najlepszą książką ze swojego gatunku, może rzeczywiście jeżeli będziemy się doszukiwać s-fi i fantasy - będzie ciężko... jednak ja ją przyjmuję, mnie się podobała i to bardzo. Wspaniale umiliła mi czas, a to dlatego chciałam ją przeczytać.
Polecam, szczególnie osobom poszukującym odstresowania w książce z dobrym romansem.
PS: zakochałam się w nich obydwu. Nie wiem dlaczego, jednak czuję że z Ezrą historia dopiero się zaczęła i o ile w pierwszym tomie Seren twierdziła, że ZA PANA BOGA NIE to w drugim sytuacja się zmieni...
7/10
Samotność odległych gwiazd Kate Ling
6,4
Książka po przeczytaniu jej opisu, wydawała mi się ciekawa, ale nie byłam jakoś ogromnie zachwycona jej zarysowaną fabułą. Okazuje się, że czekało mnie bardzo miłe zaskoczenie. Całość mnie zainteresowała dużo bardziej niż się spodziewałam.
Pomysł z takową wyprawą w kosmos miałam już styczność w "Fobosie". Tam jednak wszystko było całkowicie zaplanowane, Bohaterowie zgodzili się na opuszczenie ziemi na wieczność i mieli jakikolwiek kontakt z Ziemią. Poza tym to było jedno wielkie show. Tutaj z kolei nasi bohaterowie rodzą się na statku kosmicznym i nie mają już wyboru. Został on podjęty przez ich przodków. Nie mają oni kontaktu z ludzkością na Ziemi i muszą radzić sobie sami.
Autorka bardzo ciekawie przedstawiła całą tę historię, początkowo nadmieniając o zasadach jakimi charakteryzuje się owe społeczeństwo. Potem wszystko zaczęło się powoli rozwijać. Ważne jest to, iż, cała akcja powoli nabierała rozpędu, dzięki czemu, mogłam śmiało się zadomowić w świecie Ventury. Po jakimś czasie kiedy cały rys historii był jasny. Wtedy zaczęła się właściwa akcja. I była ona lekko przewidywalna. Oczywiście nie w całości. Były zdarzenia, które mnie zadziwiły i nieraz skierowały akcję na zupełnie inny tor. Ale kwestie związane z życiem uczuciowym głównej bohaterki, nie były dla mnie nowością, bo użyto tu znanych powszechnie motywów.
Nie zrażało mnie to jednak przed kontynuowaniem czytania. Bowiem przez cały czas byłam bardzo zainteresowana tym, co dalej stanie się z bohaterami. I nie było tak, że jeden z wątków mnie bardziej lub mniej ciekawił. Poza tym całość czytało się bardzo dobrze i szybko. I troszkę tego żałuję, bo zbyt prędko pożegnałam się z tym światem. Na okładce jest jednak informacja, iż jest to pierwsza część trylogii, poza tym zakończenie zwiastuje iż będzie ona kontynuowana.
Głowna bohaterka nie wywarła na mnie wielkiego wrażenia. Była to typowa rebeliantka, jakich wiele. Oczywiście podziwiam jej odwagę i waleczność, ale nie były one dla mnie wystarczająco mocne by Seren stała się dla mnie wyróżniającą się postacią.
Całość, mimo pewnych niedociągnięć podobała mi się i z pewnością postaram się kontynuować czytanie tej serii, bo na prawdę warto. Do tego także zachęcam wszystkich fanów science-fiction bo warto!