Małgorzata Olejnik

Mam trochę mieszane odczucia, ale myślę, że dla osób początkujących będzie ostatecznie pomocna. Przybliża temat żywienia, podaje informacje co dokładnie i w większości w jakich ilościach podawać psu. Tłumaczy jak wyliczać odpowiednie proporcje i ilości oraz podaje na końcu takowe przykładowe wyliczenia. Znalazło się również miejsce dla kilku informacji o anatomii psa. Z drugiej strony 60% książki, to informacje "dlaczego - według autorki - karma przemysłowa to zło". Na każdym kroku stara się przypomnieć, że producenci karm nas omamiają, że są źli, okropni, że dajemy się im nabierać itd. Książka nosi tytuł "Pies na diecie BARF" i wydaje mi się, że o tym powinna głównie zawierać informacje. W końcu po to ją kupiłem - już podjąłem decyzje, że chcę spróbować dla swoich psów diety BARF i nie potrzebuję być zasypany opinią autorki o zwykłej diecie (opinia ta jest zwykłym, blogowym wywodem, gdzie brakuje poparcia odpowiednimi źródłami naukowymi). Autorka próbuje też tłumaczyć na jakiej zasadzie działają mikro i makroskładniki i widać, że chyba ma na ten temat jakąś wiedzę, ale szczerze mówiąc robi to chaotycznie i mało strawnie dla osób, które z dietetyką za dużo wspólnego nie mają i bardziej im to podczas czytania przeszkadza, niż pomaga (rozumie się z tego małą część, reszta jest zapominana zaraz po przeczytaniu). Podsumowując - książka mogła by być dużo krótsza, zachowując wszystkie informacje, które czytelnik chce zdobyć poprzez jej przeczytanie. Krzywdy jednak nikomu nie zrobi, a powinna pomóc wystartować. Przydało by się więcej tabelek i przykładów, ale jak ktoś chce, to znajdzie je i samemu.