Trochę nie wiem jak podsumować tą czesc z jednej strony krwawo i jest kilka fajnych scen ,ale też jest duży chaos ,co chwila dzieje się coś innego i niemogę się zżyć z bohaterami . Niby w serialu też było dużo wątków,ale był też czas na odetchnięcie i pokazanie co przeżywają bohaterowie ,a tu tego nie widzę wiem że to inne medium, ale i tak mam zawód . Szkoda że nigdzie nie mogę dorwać w sklepie 1 tomu bo jest kilka różnic między serialem a komiksem ,zwłaszcza postać Amber ,którą w serialu uwielbiam a tu jest okropnie słabo napisana ,nie wiem czy w pierwszej części miała lepszą podbudowę ale z innych opinie widzę że nie. W sumie było tu dużo wątków ,które były w pierwszym sezonie i części z tych w pierwszej połowie drugiego sezonu ,ale nie wszystkie i teraz nie wiem czy polować na kolejne części czy czekać na resztę sezonu . Jest tu dużo fajnych wątków jak Alien ,czy mama Marka no ale czuję że przy serialu komiks jest po prostu płytki . Fajnym dodatkiem były sceny na końcu z sekretnymi początkami np monster girl ,ale one też były nagle ucięte krutkie . Wyszło że tylko narzekam ,a jednak i tak część mnie chce to kontynuować
Dużo lepszy tom od poprzedniego. Bohaterowie podejmują nieoczywiste wybory, co coraz bardziej komplikuje fabułę serii. Jestem zaskoczony wyborami Rexa/Robota, mam nadzieję, że w dwóch ostatnich tomach będzie się on trzymał obranej drogi, bowiem jego historia jest na ten moment najbardziej angażująca. Świetnie ukazano walkę Thragga z Battle Beastem. Sam Thragg wyrasta na ciekawego antagonistę, który wykorzystując zdobytą od Nolana wiedzę, próbuje na własną rękę (i własną modłę) odbudować swoją rasę. Problemem serii zaczyna jednak być sam Mark, którego postać stoi trochę w miejscu. Jego ciągnie zniknięcia i ponowne pojawienia są już trochę nudne, bo zawsze odbijają się na jego związku i po raz kolejny musi się on na nowo godzić z Eve, przez co jego przygody przypominają mieszankę teen-dramy z Modą na sukces. Mimo to polecam ten tom i całą sagę.