Najnowsze artykuły
Artykuły
Kalendarz wydarzeń literackich: październik 2023Konrad Wrzesiński2Artykuły
Międzynarodowy Dzień Tłumacza – 7 ciekawostek o tłumaczach i tłumaczeniachAnna Sierant85Artykuły
Czytamy w weekendLubimyCzytać251Artykuły
Uwaga konkurs! Weź udział i wygraj książki z cyklu „Pięć królestw“ Brandona Mulla!LubimyCzytać10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kazu Kibuishi

8
7,4/10
Pisze książki: komiksy
Urodzony: 08.04.1978
Kazuhiro "Kazu" Kibuishi (born April 8, 1978) is a Japanese–American graphic novel author and illustrator. He is best known for being the creator and editor of the comic anthology Flight and for creating the webcomic Copper. He is also the author and illustrator of the ongoing Amulet series.
7,4/10średnia ocena książek autora
76 przeczytało książki autora
62 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma

2023
Amulet. Ksiega ósma: Supernowa
Kazu Kibuishi
Cykl: Amulet (tom 8)
7,5 z 2 ocen
3 czytelników 1 opinia
2023

2021
Amulet. Ksiega siódma: Płomień
Kazu Kibuishi
Cykl: Amulet (tom 7)
7,5 z 4 ocen
13 czytelników 0 opinii
2021

2020
Amulet. Księga szósta: Ucieczka z Lucien
Kazu Kibuishi
Cykl: Amulet (tom 6)
7,8 z 4 ocen
15 czytelników 0 opinii
2020

2019
Amulet. Księga piąta: Książę Elfów
Kazu Kibuishi
Cykl: Amulet (tom 5)
7,3 z 12 ocen
26 czytelników 0 opinii
2019

2018
Amulet. Księga czwarta: Ostatnia Rada
Kazu Kibuishi
Cykl: Amulet (tom 4)
7,5 z 15 ocen
28 czytelników 0 opinii
2018

2017
Amulet. Księga druga: Klątwa strażniczki
Kazu Kibuishi
Cykl: Amulet (tom 2)
7,4 z 32 ocen
42 czytelników 5 opinii
2017

2017
Amulet. Ksiega trzecia: Zaginione miasto/Podniebni poszukiwacze
Kazu Kibuishi
Cykl: Amulet (tom 3)
7,4 z 19 ocen
31 czytelników 1 opinia
2017

2016
Amulet. Księga pierwsza: Strażniczka
Kazu Kibuishi
Cykl: Amulet (tom 1)
7,1 z 68 ocen
99 czytelników 12 opinii
2016
Najnowsze opinie o książkach autora
Amulet. Księga druga: Klątwa strażniczki Kazu Kibuishi 
7,4

Nic nie jest tym, na co wygląda. Te słowa najlepiej opisują drugi tom serii "Amulet", oczywiście w pozytywnym świetle. Jest o wiele mroczniej, dramatyczniej, a świat Alledii skrywa wiele śmiercionośnych sekretów. Jednym z nich są właśnie tytułowe amulety, skrywające w sobie potężne kamienie magiczne. Niestety to broń obosieczna, bowiem potęga, jak zwykle zresztą, kusi niesamowicie. Emily, jako dziedziczka swego pradziadka, stała się strażniczka klejnotu i szybko odkrywa, ze to co uznawała za dar, jest w istocie klątwą. Jednak w walce z nią nie jest osamotniona, ale towarzyszący jej przyjaciele Silasa, jej pradziadka, sami maja problemy. Jest nim osoba o bardzo mrocznej przeszłości, która pragnie jednej rzeczy. Niszczyć.
Fabuła tego tomu jest o wiele ciekawsza niż poprzedniego, a pierwszy album wciągnął mnie w świat Alledii z miejsca. Kazu Kibuishi, wie jak stopniować napięcie i wydobyć coś nowego z oklepanych schematów. Podaje je nam na każdym kroku, tylko po to aby za chwilę połamać każdy ich element. Wybranka z legend, która ma gdzieś przepowiednie i pragnie tylko uratować matkę. Lisi wojownik, pracujący jako najemnik, nie jest niepokonanym herosem. Magiczne klejnoty dające moc, są w istocie klątwą pragnącą przejąć władzę nad swym gospodarzem. Takich zagrywek jest tutaj masa i to od samego początku tomu. Moja największą ciekawość budzi sam kamień, który związał się z Emily. Dziewczynka w pierwszym tomie miała wybór - pozostawić go, lub przyjąć, a klejnot kusił ją obietnicą uratowania matki. Teraz robi to nada, jeszcze bardziej agresywnie, nie pozostawiając złudzeń co do swoich prawdziwych celów. Ciekawi mnie niezmiernie czym jest w istocie, bowiem wraz z tokiem fabuły, teorii mam coraz więcej, a odpowiedzi żadnych. To jedna z największych tajemnic tego świata, ciekawie skonstruowana i przedstawiona.
Pozostając jeszcze chwilę przy samym opisie świata, to na pochwałę zasługuje miasto Kanalis oraz wyjaśnienie, czemu zamieszkują go humanoidalne zwierzęta. Wątek naprawdę ciekawy, jak dla mnie dość nowy, bowiem z czymś takim jeszcze się nie spotkałem. To samo tyczy królestwa elfów. Z początku myślałem, że mam do czynienia z mrocznymi elfami, lub jakąś ich odmianą. Wyjaśnienie jest jednak o wiele bardziej skomplikowane, przy tym ciekawsze. Dobrze wypada tutaj Król Elfów oraz jego syn Trellis, który zawodzi jego oczekiwania od dawna. Władca nie jest jednak z tych litościwych, zatem przydziela mu "sługę" w osobie mrocznego generała imieniem Luger. Tarcia pomiędzy tą dwójką są zrobione dobrze, a finał nieco mnie zaskoczył.
Nieco ciekawiej wypada Emily, jej młodszy brat Navin i nowo poznany, lisi towarzysz imieniem Leon. Dziewczyna nie ma zamiaru mieszać się w lokalną walkę pomiędzy Królem Elfów, a rebeliantami. Jej celem jest uratowanie matki i nawianie do swego świata wraz z rodziną. Niestety amulet ma tutaj swoje do powiedzenia, co przysparza Emily nie mało kłopotów. Jej młodszy brat jest trochę inny. W końcu stał się kimś, jest potrzebny i ma smykałkę do robotyki, a ta w tym świecie ma się bardzo dobrze. Do tego łączy się z magią, co daje o wiele ciekawsze pole do popisu dla autora. Szybko też zaprzyjaźnia się z Cogsleyem, robotem o dość szorstkim charakterze. Ten duet zaczyna być coraz ciekawszy i wróżę, że w przyszłych tomach rozwinie się dość mocno. Co zaś się tyczy Leona, wojownika-lisa, to ma on swoje własne powody, aby pomagać rodzeństwu. Jest postacią mocno stereotypową, jeśli idzie o świat fantasy, ale niezwykle przykuwającą uwagę. Poza tym parę razy też łamie utarty schemat swego bohatera.
Te wszystkie elementy składają się na ciekawy świat fantasy, gdzie magia i technika łączą się w interesujący sposób. Dodając do tego udany rysunek oraz kolory, które jednak czasami mogły być trochę mroczniejsze, dostajemy świetną historię dla młodzieży. W praktyce miażdży wszelkie książki z tej kategorii z wampirami, wirusami czy wilkołakami. Nie ma tutaj bzdur jakie uświadczymy w "Więźniu labiryntu", albo "Igrzyskach ognia". Nic nie jest do końca prawe lub złe, a wiele osób chowa przed głównymi bohaterami oraz czytelnikiem, sporo sekretów. Dzięki temu komiks czyta się przyjemnie, a historia zapada w pamięci.
Amulet. Ksiega trzecia: Zaginione miasto/Podniebni poszukiwacze Kazu Kibuishi 
7,4

Z tomu na tom, ta seria jest coraz ciekawsza i... mroczniejsza. W trzecim albumie poznajemy kilka sekretów, w tym jeden powiązany z głównym antagonistą. Nieźle podnosi on adrenalinę, nawet u tak starego wyjadacza fantasy, jak ja. Na dokładkę mamy trochę innych historii, mówiących nieco o pewnych postaciach, pierwsze ofiary z najbliższego kręgu głównej bohaterki oraz tajemnicze, zaginione miasto Cielis. To tytułowe miasto, jest celem podróży naszej paczki, której przewodzi Emily i jej brat Navin. Jak się szybko jednak okaże, z mitami należy obchodzić się niezwykle ostrożnie, bowiem nie wszystko jest w nich zmyślone. Natomiast konsekwencje naszych działań, mogą być bardzo bolesne w skutkach.
W tej serii niezmiernie mnie cieszy, że nic nie jest takie oczywiste, jakby się mogło z początku wydawać. Mamy tutaj wiele odcieni szarości, bohaterowie skrywają sekrety, które nieraz potrafią mocno zaskoczyć czytelnika, a magia strażników nie przypomina tej z współczesnych bajek dla dzieci. Świat Alledii jest bardzo podobny do naszego, a miejscami chyba nawet bardziej złowieszczy i morderczy. Innymi słowy, mamy tutaj do czynienia z starą, dobrą klasyczną baśnią, pozbawioną tych wszystkich współczesnych "złagodzeń", w trosce o dobro młodego czytelnika. Tutaj nie ma miejsca na głaskanie po głowie, za to otrzymujemy rasową przygodę, gdzie magia nie jest niczym z gruntu dobrym czy złym.
Widać to najlepiej na przykładzie Trellisa, syna Króla Elfów, który ma powody, aby przyłączyć się do jego przeciwników. Zdradzony, zniszczony, ale nadal nie złamany, walczy z własnym ojcem o władzę. W praktyce ma gdzieś innych mieszkańców tego świata, ale opłaca mu się im pomagać. Choć z drugiej strony zaufanie im przychodzi mu z wielkim trudem. Podobnie jest z Emily, która najchętniej ukatrupiłaby syna Króla Elfów, ale rozsądek i serce podpowiadają jej aby tego nie czynić. Zresztą ma na głowie inny problem w postaci amuletu, który próbuje przejąć nad nią kontrolę, kuszą potęgą oraz nieograniczoną władzą. Nie jest to jednak takie zwykłe kuszenie, bowiem duch zaklęty w kamieniu ma całkiem solidne argumenty. Jestem niezmiernie ciekaw, jak potoczy się dalej ten swoisty konflikt. Emily jest upartą kobietą, choć trochę naiwną. Wszak to jeszcze nastolatka.
Równie interesująco wypada jej brat Navin oraz ich matka. Młody ma smykałkę do techniki oraz robotyki. Potrafi latać większością machin za które się weźmie. Do tego jest niegłupi oraz odważny, co nieraz ratuje sytuację. Z drugiej strony jego wiek sprawia, ze musi słuchać się matki oraz starszej siostry. Często jest też lekceważony przez dorosłych, ale się nie poddaje i cierpliwie czeka. To jedna z moich ulubionych postaci w tej serii, własnie ze względu na jego cechy. Koło niego wypływa zresztą kilka innych, drugoplanowych postaci, w tym kapitan sterowca, na którym nasza grupa odbywa podróż. Gość jest klasycznym typem starego wilka morskiego, co to goni za snem. Inni mają go za wariata, a on wierzy, że ma rację i szuka, choć się do tego już nie przyznaje.
Graficznie jak zwykle jest świetnie. Czuć kreskę z mangi, ale dominuje jednak amerykański styl. To daje nam ciekawą mieszaninę, potrafiącą przyciągnąć młodego czytelnika. Na ogromną pochwalę zasługują kolory oraz mapa świata, czy też jego fragmentu, zamieszczona na końcu albumu. Pozwala nam to pojąć jaką drogą przemierzyli nasi bohaterowie. Do tego widać ile jeszcze przed nimi i ciekawi mnie jak zostaną przestawione niektóre z nowo ujawnionych miejsc. Sam finał tego albumu też mocno rozpala ciekawość i żałuję, ze nie wydano u nas większej liczby tomów. Cóż, trzeba uzbroić się w cierpliwość.