Najnowsze artykuły
Artykuły
Mole książkowe, czyli co pożera nasze książki. Uwaga! ZdjęciaAnna Sierant7Artykuły
Upoluj jesienne nowości w super cenach! Przegląd promocjiLubimyCzytać3Artykuły
Weź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę „Na jedną noc“LubimyCzytać1Artykuły
Przeczytaj przedpremierowy fragment książki „Doppelganger. Sobowtór “!LubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mateusz P. Barczyk

Źródło: foto: Alicja Zmysłowska
3
6,8/10
Urodzony: 16.07.1996 (data przybliżona)
psycholog, pedagog teatru, aktor, redaktor. Twórca amatorskich spektakli teatralnych, propagujący teatr improwizowany. Pisze prozę, poezję oraz teksty krytycznoliterackie. Miłośnik fantastyki. Wiersze publikował m.in. w „ArtPapierze”. Laureat licznych konkursów poetyckich. Redaktor prozy magazynu szpol.pl. Ślązak, abstynent, posiadacz pomarszczonego psa.
6,8/10średnia ocena książek autora
28 przeczytało książki autora
15 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraNajnowsze opinie o książkach autora
Grzechy cudze Mateusz P. Barczyk 
6,8

Szukałam informacji o praktykach zawodowych, znalazłam link do antologii opowiadań. Czy wydanie pięćdziesięciostronicowej (a więc mniej więcej po 12,5 stron na autora) "książki" w ridero to wyczyn dostatecznie duży by się nim chwalić na stronie uczelni nie będę oceniać (choć chyba już to zrobiłam). Dość, że zaintrygowała mnie na tyle, by spontanicznie spędzić z nią popłudnie.
Jak w każdej antologii, opowiadania są zróżnicowane, toteż do każdego osobna opinia.
"Wspomagaj nas w walce" - zupełnie nie moje klimaty, więc może treściowo nie będę oceniać. Stylistycznie super, świetna stylizacja językowa.
"A przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha" - ciekawe, ale niezrozumiała puenta. Może to po prostu ja jestem głupia, a może należało wyjaśnić w więcej niż w pięciu słowach.
"Bądź naszą obroną" - Super. Trzyma poziom. No, i jedyne gdzie tytuł pasuje do treści! Sumienie jako obrona przed złymi podszeptami.
"Oby go Bóg poskromić raczył" - ciekawie zarysowana sytuacja, bohaterki... i tyle. Robi się interesująco i koniec. Żadnego rozwoju akcji. Byłam ciekawa, do czego posunie się córka. A może to matka nie wytrzyma? Ale cóż, nigdy się już nie dowiem.
"Pokornie o to prosimy" - trudny temat. Czy trudno pisać na trudne tematy? Nie wątpię. Zabrakło mi tu wyjaśnienia motywacji ojca. Co sprawiło, że się do tego posunął?
"A Ty, Wodzu niebieskich zastępów" - najmocniej do mnie trafiło. Za bardzo utożsamiam się z bohaterem. Co prawda, nie jest jeszcze ze mną tak źle, ale będzie, jeśli się za siebie nie wezmę. Dzięki za to opowiadanie. Dobry kop. I dobre opowiadanie ogólnie. Ciekawy, niejednoznaczy problem moralny.
"Szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą" - w pomyśle i wykonaniu podobny do "Wspomagaj nas w walce". Może trochę za podobny, ale trzyma ten sam, dobry poziom.
"Mocą Bożą strąć do piekła" - kolejne mocniejsze opowiadanie. Dobrze poprowadzona, ciekawa akcja.
"Amen" - to moment, w którym dociera do mnie, że chyba bez sensu było ocenianie każdego opowiadania osobno. Tworzą całość i chyba należy patrzeć na nie jak na całość, nie odrywać ich od reszty. Bardzo dobrze napisane zakończenie. Wyjaśnia zamysł kompozycyjny oraz kim są narratorowie. I przede wszystkim to, co już napisałam: każe zauważyć, że te wszystkie opowiadania są całością. Chyba w tym świetle nie powinnam się już czepiać, że tytuły poszczególnych opowiadań nie mają odzwierciedlenia w ich treści.
Najbardziej obiecującą autorką wydaje mi się być Patrycja Klimek.
Edit bo przeczytałam opinię pode mną. "W książce tej znajdziecie opowiadania zarówno fantastyczne, obyczajowe jak i kryminalne". Jeśli macie ochotę na opowiadania fantastyczne i kryminalne - no cóż, to nie tu.
Kres Mateusz P. Barczyk 
5,2

„Pod rozgwieżdżonym niebem Katowic dzieją się rzeczy niezwykłe. Wizjonerzy obdarzeni nadzwyczajnymi umiejętnościami marzą o tym, by dokonać wielkiego moralnego przeobrażenia współczesnego świata. Rozpoczynają batalię o dobro, możliwość realizacji marzeń, czystość uczuć i obronę własnego ja.” – magiczny opis bardzo szybko zaskarbił sobie moją uwagę. Powieść obyczajowa o takiej tematyce nie jest codziennym widokiem, dlatego z chęcią po nią sięgnąłem. Czy bohaterom manifestującym potęgę umysłu uda się zmienić ludzkie życia i szarą codzienność? Czy do zmian potrzebne są nadprzyrodzone umiejętności? Gdzie w tym wszystkim znajduje się wszechmogący „Stworzyciel”? Jak poradzić sobie z utratą samego siebie? Na te, oraz inne pytania odpowiedzi znajdziecie w powieści Mateusza Barczyka pt. „Kres”.
Głównym bohaterem tej powieści jest tytułowy Kres. Nie jest to jego prawdziwe imię, jedynie przydomek nadany przez towarzyszy. O nim samym autor nie skąpi informacji. Poznajemy go na samym początku tej książki, chociaż pod innym imieniem. Nie zdradzę go wam tutaj, bowiem jest wtedy mentalnie inną postacią, którą sami musicie poznać. Po rozległej metamorfozie, która towarzyszy nam podczas całej opowieści, dowiadujemy się wielu interesujących faktów, które wpływają na postrzeganie jego osoby. Osobiście polubiłem go dopiero po przemianie, bowiem przed nią był niezbyt oryginalnym i nie wyróżniającym się osobnikiem. Kres jest niezwykle silną osobą, o otwartym umyśle podatnym na czynienie dobra. Wiążąc te cechy z jego nadprzyrodzoną umiejętnością mamy do czynienia z niezwykle plastyczną osobowością. Szczerze powiedziawszy to bohater, którego nie da się nie lubić. Jego tok rozumowania odmieni wasze spojrzenie na niektóre kwestie.
Oprócz Kresa autor w swojej powieści prezentuje nam szereg innych, ważnych osobistości. Marzyciel, Faith, czy Luna to tylko przykłady zgranej paczki niesamowitego stowarzyszenia pomagającego ludziom. Oprócz ludzkiego „ja” każda z nich posiada nadprzyrodzony dar, dzięki którym wzajemnie się uzupełniają w swoich poczynaniach. Oprócz ludzi przyjdzie nam się spotkać z fantastycznymi stworami. Krasnoludy, elfy, oraz inne stwory towarzyszyć będą nam w tym zwariowanym świecie.
Bardzo mocną stroną tej książki jest świat przedstawiony. Autor z gracją wplótł fabułę w Katowickie ulice. Całość została przedstawiona bardzo dokładnie, dzięki czemu wycieczkę po mieście mamy w gratisie. Być może nie odnajdziemy tutaj przepastnych opisów, jednak najważniejsze kwestie są przedstawione tak jak należy. Mieszkańcy tego miasta podczas lektury na pewno odnajdą niejeden powód do radości. Oprócz wspomnianego miasta będziemy przemieszczać się w snach, oraz wizjach bohaterów. To niezwykłe doznania, które urozmaicają lekturę.
Fabuła zawarta na kartach tej książki nie należy do przesadnie innowacyjnych, chociaż trudno powiedzieć, że jest jedynie powieleniem znanych czytelnikom schematów. Grupa osób z nadprzyrodzonymi umiejętnościami czyni dobro. W międzyczasie zachodzi metamorfoza jednego z bohaterów, ktoś zostaje porwany i pojawia się zło wcielone. Brzmi to bardzo znajomo, lecz niech was to nie zmyli. Autor przedstawił to w zupełnie innym świetle, rzekłbym, że w wymiarze mentalnym. Wątki fabularne są nad wyraz spójne, a historia swoim powolnym rytmem zachęca do lektury.
Według mnie „Kres” jest bardzo dobrym średniakiem z potencjałem na więcej. Lektura tej książki nauczyła mnie wiele, choć czuje pewnego rodzaju niedosyt. Miłym dodatkiem są wplecione wiersze przed każdym rozdziałem. Z czystym sumieniem polecam każdemu, kto ma ochotę zmienić samego siebie.
Ocena: 6,5/10
Chodara Krzysztof (Artius)
W tym miejscu pragnę podziękować wydawnictwu Novae Res za przekazanie egzemplarza do recenzji.
Po więcej recenzji zapraszamy na blog KZTK:
http://koszztk.blogspot.com/
Zapraszamy także na profil FB wydawnictwa.