Tyler Crook

W jednym z poprzednich tomów serii pokazane było, że Bernice, koleżanka Emmy, zaczęła się kształcić w dziedzinie magii. Jednakże magia ta różniła się od tego, co praktykowała Emma. Dotychczas ten wątek nie wpływał bezpośrednio na Emmę, co zmienia tom szósty. Jeden z leśnych nadnaturalnych stworów zostaje zabity. Emma rozpoczyna śledztwo w poszukiwaniu sprawcy. Trop prowadzi do Bernice. Ten tom porusza motyw przyjaźni, która została wystawiona na próbę. Emma i Bernice mają różny stosunek do nadnaturalnych zjawisk. Emma stara się je zrozumieć i pokojowo rozwiązać sytuację. Z kolei Bernice traktuje większość magicznych stworów jako zagrożenie i używa specjalnych sposób na unieszkodliwienie ich. Nie przejmuje się przy tym czy robi im krzywdę. Tworzy to konflikt między przyjaciółkami, który coraz bardziej eskaluje. Jest to dosyć smutny motyw. Moim zdaniem dosyć niepotrzebnie został tu wprowadzony element interwencji z zewnątrz. W pewnym momencie konflikt zaczyna być manipulowany przez osoby trzecie. Również samo jego rozwiązanie nie jest zależne od bohaterek. Moim zdaniem nie jest to zbyt dobre rozwiązanie, bo sprawia, że bohaterki stają się bierne. Podobało mi się jednak wprowadzenie na ostatniej stronie zapowiedzi przyszłych wydarzeń, które właśnie wynikają z działań tej trzeciej siły. Ilustracje Tylera Crooka jak zawsze robią duże wrażenie. Umiejętne posługiwanie się kolorami sprawia, że całość ma niesamowity klimat. Dobrze wypada nowa fantastyczna istota – duch chłopca wyglądając jakby płonął krwią. Na dodatek widoczny on jest dla bohaterek tylko przez dziurkę od klucza w krwawoczerwonym otoczeniu. Fabuła tego tomu podobała mi się tak do połowy. Niestety nie jestem fanem rozwiązań „deus ex machina”, a tutaj niestety trochę ich nadużyto. Dalej jednak jest dobrze pod względem graficznym.