Rybak i diabeł. Legendy znad Morza Bałtyckiego Anna Koprowska-Głowacka 6,2

To całkiem miły zbiorek bajek - napisanych "przezroczyście", stylem, który nie rzuca się w oczy. Same bajki, legendy i baśnie też nie są zbyt skomplikowane, ale mają ładną wymowę. Opowiadają przede wszystkim o tym, jak należy zgodnie żyć z duchami i opiekunami lub opiekunkami Bałtyku, do jakiego zła doprowadza zachłanność, że dary morza - a więc i dary natury - należy szanować. Słychać w nich też echa pogańskich wierzeń: niby są kościoły, niby są zakonnicy, a przysługi wyświadcza się za "Bóg zapłać", ale to wciąż świat magii, czarów, władców lub władczyń Bałtyku.
W zbiorku autorka zamieściła głównie polskie opowiadania, ale znalazło się też miejsce dla niemieckich, skandynawskich i litewskich podań. Starsi czytelnicy mogą znać ich źródła: wydawane wcześniej topmy baśni skandynawskich ("Zaczarowany dzban", "Ptaki czarownicy") i oczywiście klasyczna "Bajarka opowiada", ale trzeba przyznać, że Anna Koprowska-Głowacka starannie podeszła do tematu, sięgając do opracowań mitów, symboli i monografii poświęconych podaniom ludowym.
Nie należy się jednak zniechęcać - to piękna książka i dla młodszych czytelników, i dla starszych, którzy czasem mają ochotę na ładne opowiedziane bajki.