Z wykształcenia ekonomistka, z zawodu konsultantka, z zamiłowania organizatorka imprez kulturalnych. Społecznie tworzy Festiwal Otwarte Ogrody. Kocha podróże, książki, fotografię.
Jeśli macie nastrój na muśnięcie nostalgii "Banany z cukru pudru" będą dobrym wyborem. Zbiór wspomnień, zdjęć i rysunków oddaje klimat dzieciństwa w latach 30-60-tych, przy czym jest niewielki, więc nie odnosi się wrażenia powtarzalności.
Miłym akcentem jest, że wspomnienia mają też teraźniejszą twarz. Taki smaczek.
Bardzo przyjemna lektura.
Fragment przemyśleń zamieszczonych na blogu: http://kyriakczyta.blogspot.com/2016/11/banany-z-cukru-pudru.html
"Banany z cukru pudru" to spisane przez Barbarę Caillot-Dubus i Aleksandrę Krakowską wspomnienia mieszkających na warszawskiej Sadybie starszych osób, które opowiadają różne anegdoty ze swojego dzieciństwa. Często to naprawdę kilka słów, kartka z pamiętnika czy laurka z okazji Dnia Kobiet, ale w połączeniu ze zdjęciami powstaje wielka historia o tym, że ci, którzy wydają nam się zawsze dorośli, też kiedyś byli dziećmi. Że żyli w czasach, o których my czytamy w książkach, ale tak jak dziś, mieli swoje ulubione zabawy, paczki kolegów i koleżanek, przyzwyczajania, zwyczaje i rytuały. Też biegali po łąkach, łowili żaby czy naciągali rodziców na słodkie banany z cukru.