Donald McRae

Panie Gerrard uwielbiam pana jako piłkarza, ale proszę więcej nie chwytać za pióro. Jestem fanką zarówno piłki nożnej jak i biografii, ale tą książką byłam bardzo rozczarowana i bardzo długo ją męczyłam. Biografie czytam głównie dla „smaczków” i drugiej twarzy (o ile taka istnieje) opisywanego człowieka. Tu jednak Gerrard wieje nudą, 90% książki to szczegółowe opisy meczów które sama jeszcze pamiętam jak oglądałam w TV. Poza tym Steven jest dość zrzędliwym i rozgoryczonym człowiekiem, czego się po nim nie spodziewałam. Opis swojej kariery jest niemalże czystą relacją podawania piłek i strzelania goli. Nic nadzwyczajnego czego nie dało się zauważyć oglądając mecz. W książce nie znajdziemy dużo ciekawostek z szatni czy życia prywatnego. Ogólnie spodziewałam się czegoś więcej po takiej osobistości świata footballu.