Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać204
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
- Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Urszula Papajak
1
7,1/10
Pisze książki: publicystyka literacka, eseje
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,1/10średnia ocena książek autora
42 przeczytało książki autora
151 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Polski Węgiel Edwin Bendyk
7,1
7/100/2020
Książka to zbiór czterech tekstów: analiza cywilizacyjna Edwina Bendyka, dwa teksty skupione na politycznych i gospodarczych aspektach górnictwa (Marcin Popkiewicz i Michał Sutowski) oraz reportaż z trzech miast "pogórnicznych" lub z kopalniami mocno związanych (Polska, Wielka Brytania i Niemcy). Dużo danych statystycznych potwierdzających to, co wszyscy wiemy: że wydobycie polskiego węgla jest coraz droższe, że nie wszyscy uprzywilejowani górnicy to rzeczywiście górnicy, że zarówno wydobycie jak i spalanie węgla jest bardzo szkodliwe dla środowiska, że przyszłość to OZE itp. Autorzy stawiają też ważne pytania: jak nie górnictwo to co (w sensie zatrudnienia)? Jak długo zajmie nam odejście od węgla? I najważniejsze: jak przekierować się na tzw. czystą energię i nie unicestwić przy okazji społecznie i gospodarczo całych miast i miasteczek oraz mieszkających w nich ludzi?
Polski Węgiel Edwin Bendyk
7,1
Książka obnaża to co każdy z nas powinien wiedzieć. Prawda często gorzka i wprawiająca w niepokój ale prawda.
Minusem jest pierwsza część pisana przez Pana Bendyka, z całym szacunkiem ale sztuką jest przekazanie trudnych spraw w prosty sposób, a nie komplikowanie stosunkowo prostych spraw trudnym językiem. Czytanie książki do strony 70 było dla mnie wyzwaniem. Pan Bendyk używa tak trudnych słów, że mało brakowało, a książkę rzuciłabym w kąt, a mam wrażenie, że można opisać sprawy jaśniej. Jeśli będziecie mieć podobne odczucia nie zniechęcajcie się, w kolejnych częściach przychodzi ulga, zwłaszcza w postaci tekstu Pana Popkiewicza.
Reasumując, książka potrzebna i warta przeczytania, choć pozostawiła mnie z pewnym poczuciem bezsilności wobec węglowych realiów.