Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik3
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jadwiga Bryczkowska
Źródło: http://www.wydawnictwoklin.pl
2
6,4/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Urodziła się i wychowywała w Sosnowcu. Skończyła matematykę, a następnie wydział prawa na Uniwersytecie Śląskim. Najpierw uczyła, potem ferowała wyroki. Obecnie jest na emeryturze. Ma dwie córki i sześcioro wnucząt. Mieszka w Olsztynie, z psem i kotem w wielkiej komitywie.
6,4/10średnia ocena książek autora
26 przeczytało książki autora
49 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Sezam tajemnic Jadwiga Bryczkowska
6,7
Jestem trochę rozczarowana. Ne moja bajka. Miałam wielkie nadzieje ale coś mi tu nie zagrało tak do końca.
Pomysł bardzo ciekawy, wykonanie poprawne ale czegoś tu zabrakło.
Wiele sytuacji wydawało mi się papierowych lub też na siłę.
Narracja momentami zbyt rozbudowana jakby autorka chciała powiedzieć za dużo na raz.
W rezultacie bohaterowie przestali mnie obchodzić po jakiś 100 stronach.
Do autorki raczej nie wrócę.
Sezam tajemnic Jadwiga Bryczkowska
6,7
Książka w stylu nieodżałowanej Joanny Chmielewskiej.
Tyle, że jak na mój gust miejscami trochę „przedobrzona”. Za dużo chaosu, krzyków, wrzasków, inwektyw. Jakby bohaterowie nie potrafili zupełnie normalnie ze sobą rozmawiać. Logika niektórych działań w pewnych momentach pozostawia dużo do życzenia. Z jednej strony wszyscy mają świadomość, że niebezpieczni bandyci grasują po obejściu, z drugiej nikt nie zadaje sobie minimum trudu, żeby im utrudnić zadanie (choćby przez zamknięcie bramy wjazdowej). Z jednej strony wiadomo, że jeden z pseudo gości okazuje się mieć powiązania z szajką niebezpiecznych złoczyńców, z drugiej kilka osób dość spontanicznie i w sumie bezmyślnie rzuca się za nim w pogoń, kiedy ten czmychnął w siną dal. I zupełnie za nic mają to, że gość najpewniej jest uzbrojony i nie zawaha się owej broni użyć w przypadku takiej konieczności. No i tak można by jeszcze wymienić kilka rzeczy, które nie za bardzo mi się spodobały…
Niektóre porównania, mające w zamierzeniu chyba budzić śmiech, w rzeczywistości wywoływały lekki niesmak.
No i trochę tych zwłok za dużo. Co krok, to dosłownie jakiś truposz.
Sam temat wdzięczny i żal za serce chwyta, że to tylko czysta fantazja.
Generalnie można przeczytać, ale bez jakichś nadmiernych wzruszeń i emocji.