Najnowsze artykuły
Artykuły
Prezent dla miłośnika książek: gadżety na święta (i nie tylko)LubimyCzytać13Artykuły
Wielki Test o Czytaniu w TVP. Pytania o Kicię Kocię, Jólabókaflóðið i Bibliotekę Końca ŚwiataEwa Cieślik2Artykuły
Młodzieżowe Słowo Roku 2023 wybrane. Sprawdź, czy je znaszAnna Sierant43Artykuły
Wczoraj i dziś. 70-lecie Wydawnictwa LiterackiegoEwa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ulrich Schnabel

1
6,8/10
Pisze książki: nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,8/10średnia ocena książek autora
29 przeczytało książki autora
60 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Zmierzyć wiarę. Dlaczego wiara przenosi góry i skąd się bierze
Ulrich Schnabel
6,8 z 19 ocen
86 czytelników 3 opinie
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
Zmierzyć wiarę. Dlaczego wiara przenosi góry i skąd się bierze Ulrich Schnabel 
6,8

Ulrich Schnabel to niemiecki dziennikarz i fizyk, który w tej książce zastanawia się nad istotą religii. Skąd ona się bierze? I czym w ogóle jest wiara? Czy wiara ma moc uzdrawiania? Czy ludzie wierzący są lepszymi ludźmi od ateistów? Do czego nas motywuje i jak na nas oddziałowuje? Czy każdy z nas ma ,,gen Boga"?
Na początku ostrzeżenie - mimo że jest to książka popularnonaukowa, a więc przystępna dla szerszego grona odbiorców, wymaga ogromnego skupienia. Nie jest napisana typowym językiem naukowym, ale trzeba mieć pewną wiedzę językową, by wszystko zrozumieć. Przyznam się, że mi jako polonistce jest łatwiej, ale niech Was to bardzo nie przeraża. Książka jest jak najbardziej zrozumiała, tylko trzeba jej poświęcić dużo uwagi.
Autor nie opowiada się za konkretną religią, nie narzuca swoich poglądów, chociaż siłą rzeczy są one czytelne. Nie wskazuje, która wiara jest ,,dobra" a która ,,zła". Stara się być jak najbardziej obiektywny. Nie rozstrząsa również kwestii czy Bóg istnieje, tylko jaki wpływ ma na nas sam akt wiary.
To fascynująca pozycja w którą autor włożył mnóstwo wysiłku, jestem pod ogromnym wrażeniem.
Schnabel rozpatruję wiarę pod naprawdę wieloma aspektami: społecznymi, biologicznymi, ekonomicznymi, kulturowymi.
Nauka i wiara to dwie sprzeczności. Nauka to rozum, a wiara to uczucie. Nie miałam jednak pojęcia, że kwestie religijne aż tak zajmują naukowców, którzy poddają ludzi różnym badaniom, starając się wyjaśnić skąd ona się bierze i czy da się ją jakoś naukowo wyjaśnić, ,,zmierzyć wiarę".
W tej książce znajdziemy mnóstwo opinii badaczy z całego świata, ich metody badawcze i eksperymenty, a nawet sami jesteśmy do nich zachęcani. Ale nie bójcie się - nie są to groźne testy, ale ich wyniki mogą dać Wam wiele do myślenia.
Schnabel nie skupia się wyłącznie na nauce. Wskazuje jak współcześnie wygląda wiara, dlaczego w ogóle istnieje coś takiego, przytacza rozmowy z ludźmi, którzy tę wiarę utracili, nawrócili się lub są zatwardziałymi ateistami. Co skłoniło ich do takiego myślenia? Co wydarzyło się w ich życiu, co zrewolucjonizowało ich religijność. To naprawdę ciekawe historie, które pozwalają na głębsze rozumienie religijności. Czy medytacja pomaga nam w tym głębszym rozumieniu? To wszystko możecie znaleźć w tej książce.
Dla mnie jest ona również pochwałą człowieka. Takie jest moje odczucie. Dzięki badaniom i różnym spostrzeżeniom można zauważyć jak wielką indywidualnością jest człowiek, jak fascynujący jest ludzki mózg i trudno jest nas zaszufladkować, jak wielki wpływ mają na nas kulturowe uwarunkowania.
Little Black
Zmierzyć wiarę. Dlaczego wiara przenosi góry i skąd się bierze Ulrich Schnabel 
6,8

Dzisiaj nowość na moim blogu - recenzja książki Szymka, który, czasami mam wrażenie, zna się na wierze lepiej niż niejeden ksiądz ;) Sami się przekonajcie:
Warstwa graficzna: Okładka książki charakteryzuję się swoistym ubóstwem w doborze kolorystyki. Dominujące są kolory jasnego błękitu i czerni. Duży nacisk projektantka okładki położyła na stylebook co w znacznej mierze poprawia wrażenie wizualne. Wyraźnie pogrubienie pierwszego członu tytułowego sugeruje z jaką tematyką będziemy mieć do czynienia. Powiększenie liter „z” i „ć” odzwierciedla owo mierzenie. Poszerzenie litery „a” oraz pojawienie się „motywu oka” odwołuje się do greckiej litery alfa , oraz obserwacji czytelnika dokonywanej przez samego Boga- tematyka duchowa. Na odwrocie książki znajdziemy próbę dokonania syntezy treści dzieła oraz krótką – dość lakoniczną informację biograficzną dotyczącą autora , co bez wątpienia niewiele powie osobom nie mającym wcześniejszego kontaktu z jego twórczością.
Opinia: „Dialogu z ateizmem nie zaczynajmy od dowodów na Boskie istnienie, lecz od dyskusji nad bezgraniczną samotnością człowieka”- słowa wypowiedziane podczas obrad Soboru Watykańskiego II w 1962 roku przez późniejszego papieża Jana Pawła II znakomicie oddają atmosferę jakie wywołuje to literackie dzieło. Jest to dzieło bez wątpienia trudne ze względu na podejmowany w nim temat. Wiara bowiem i to co z nią związane zwłaszcza w czasach laicyzacji jest bez wątpienia tematem drażliwym. Urlich Schnabel uchodzi zatem w moich oczach za pioniera. Dokonał bowiem czegoś z czym inni próbowali się tylko zmierzyć. Ciężko jest zatem pokusić się o ocenę dzieła w sposób jednoznaczny. Niewątpliwie należy rozpatrywać je w dwóch płaszczyznach. Pierwszą z nich jest płaszczyzna naukowa. Na jej podstawie jednoznacznie można stwierdzić , że metodologia badawcza nie podlega najmniejszej wątpliwości zatem dr Schnabel uznany może zostać za eksperta.
Wziąć pod uwagę należy jednak również płaszczyznę teologiczną , w której autor popełnił rzec można kardynalny błąd. Mianowicie we wstępie dzieła zdeklarował , iż jako wyznawca filozofii „Zen” , która rozpatrywana z teologicznego punktu widzenia nie jest religią samą w sobie chce zachować neutralność światopoglądową po to by później podważać między innymi cud kanonizacyjny Jana Pawła II , przyrównywać do siebie tak skrajne postacie jak Osama Bin Laden i i bł. Mata Teresa z Kalkuty czy też podważać wiarygodność podstaw teologii dogmatycznej poprzez rozkładanie omawianych dogmatów na czynniki pierwsze i wyrażanie na ich temat własnej opinii.
Oczywiście został zastosowany tu chwyt erystyczny i pisarz w żaden sposób nie podważa dogmatów w sposób bezpośredni co niewątpliwie zmusza czytelnika do myślenia i refleksji , nie mniej jednak znawcy z zakresu teologii od razu wyczują , iż autor nie do końca przestrzegał deklaracji , którą sam złożył co wywołuje bez wątpienia skrajne emocje.
Niniejsza książka jest idealna dla osób posiadających zamiłowanie naukowe oraz dla osób , które nie posiadają ugruntowanych poglądów religijnych. Publikacja wydaje się być bowiem zaczynem dyskusji na temat czy i w co warto wierzyć , oraz jaki ma to wpływ na funkcjonowanie człowieka pojmowanego jako istota społeczna.
Szymon
Dziękuję Ci Szymku za zmierzenie się z tą książką.