Najnowsze artykuły
Artykuły
Mole książkowe, czyli co pożera nasze książki. Uwaga! ZdjęciaAnna Sierant1Artykuły
Upoluj jesienne nowości w super cenach! Przegląd promocjiLubimyCzytać1Artykuły
Weź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę „Na jedną noc“LubimyCzytać1Artykuły
Przeczytaj przedpremierowy fragment książki „Doppelganger. Sobowtór “!LubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Andrzej Śliwa

4
7,2/10
Geolog, przez kilkadziesiąt lat zajmował się poszukiwaniem i eksploatacją złóż. Karierę rozpoczynał od pracy badawczej. W firmach poszukiwawczych pełnił wszelakie funkcje – od geologa terenowego do szefa przedsiębiorstwa. Był dyrektorem kopalni złota, członkiem rad nadzorczych przedsiębiorstw górniczych. Pracował na kilku kontynentach, zarówno w olbrzymich górniczych koncernach, jak i niewielkich przedsię- biorstwach. Dokładnie poznał międzynarodowe środowisko poszukiwaczy i deweloperów (budowniczych kopalń) złóż. Część swoich doświadczeń opisał w książce "Notatki geologa. Szmaragdy, złoto i... smak przygody", ISBN: 978-83-7856-356-3, Wydawnictwo Poligraf, 2015.
7,2/10średnia ocena książek autora
27 przeczytało książki autora
48 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autora
Sprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma

2015
Notatki geologa : szmaragdy, złoto i... smak przygody
Andrzej Śliwa
6,0 z 14 ocen
32 czytelników 7 opinii
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
Notatki geologa : szmaragdy, złoto i... smak przygody Andrzej Śliwa 
6,0

Jeśli ktoś myśli, że są to opowiadania stricte - podróżnicze to jest w błędzie. Są to dosłownie notatki geologa. Ciekawe do przeczytania, bo można dowiedzieć się paru interesujących i dość niezwykłych rzeczy o Afryce. Sposób spisania tych historii nie jest jednak powalający i nie stanowi ciągu zdarzeń, ale przeczytać jak najbardziej można.Książka zawiera wiele śmiesznych historii związanych ze zwierzętami, które przydarzyły się geologom podczas pobytu w Afryce. Opowiada też o mentalności i zwyczajach tubylców. Jest naprawdę ciekawa.
Ryzykant i subtelny urok szmaragdów Andrzej Śliwa 
6,8

Jak ta książka mnie wymęczyła to nawet nie zdajecie sobie z tego sprawy :( po jej przeczytaniu doszłam do wniosku, że jednak wole oglądać filmy przygodowe niż czytać takie książki. Mnóstwo, mnóstwo, mnóstwo opisów, do tego niekiedy wrzucony jakiś dialog chyba dla wprowadzenia jakiejś akcji. Do tego wierszyki, tworzone przez bohatera, które momentami śmieszyły a momentami zniesmaczały.
Ale zacznę od plusów. Na uznanie zasługuje wiedza jaką autor posiada i stara się przekazać. Widać, że zna się na wielu rzeczach i fascynuje go to. Powstawanie szmaragdów, obróbka, sprzedaż, wydobywanie - myślę, że to niezła gratka dla czytelnika, który lubi takie rzeczy i jest nimi zainteresowany. A obszerne opisy na pewno dostarczą wszystkich wymaganych informacji. Dla mnie - osoby, która z geografią się niestety nie lubiła i nie lubi, te opisy były aż nadto dosadne i za długie. Tak więc ukłony dla autora za znajomość tematu.
Jeśli chodzi o tą "gorszą stronę" to nie nazwałabym tej książki powieścią... dla mnie totalnie historia bez polotu. Nie mogłam się w nią wkręcić, za duże przeskoki w czasie, do tego strasznie ciążył mi język jakim posługiwał się autor - uważam, że książka pod względem właśnie języka i stylistyki jest naprawdę zła. Dodatkowo twórczość ("poezja") głównego bohatera, w ogóle do mnie nie przemawiała. Te wiersze skierowane do Ellie - miały być miłosne, ale ja dla mnie to nie powinny ujrzeć światła dziennego - no, ale może na poezji się nie znam, więc nie będę się wywnętrzać. Główny bohater - Stan (Staszek) to Polak, który jest typowym przykładem osoby idącej po trupach do bogactwa. Im więcej ma tym więcej chce. Jeśli chodzi o wątek miłosny... no cóż, ewidentnie mężczyzna miał pociąg do każdej kobiety, pomimo, że - jak twierdził - był zakochany bez pamięci w Ellie. Np to, że byli razem, nie przeszkadzało mu w przespaniu się z inną kobietą.
Jako, że akcja dzieje się m.in w Afryce - nazwy, nazwiska, imiona - były dziwne i ciężko mi się je czytało. Na końcu książki jest oczywiście słowniczek wyrazów obcych, co już totalnie nie pasuje mi do powieści i przez to też książka była dla mnie "za trudna" w odbiorze.
Za możliwość przeczytania dziękuję portalowi nakanpie.pl - niestety tym razem książka nie przypadła mi do gustu.