Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Często z chęcią wracam do prac publicystów czy naukowców o proweniencji katolickiej, w których podkreślają istniejącą harmonię między ideą wolnej przedsiębiorczości a religią chrześcijańską. Pochwały dla przedsiębiorczości zawarte były już w wielu oficjalnych dokumentach papieskich (przykładowo encykliki: „Rerum Novarum” Leona XIII bądź „Centesimus Annus” Jana Pawła II),czy nawet w samej Biblii, pod postacią rozmaitych przypowieści (przypowieść o talentach). Dziwi zatem fakt, że wielu zakątkach świata, gdzie dominująca religią jest chrześcijaństwo, kapłani nierzadko traktują przedsiębiorców jako ciemiężycieli biednych, przyczyniając się niestety nieświadomie do rozpowszechniania ateistycznego marksizmu i nienawiści pomiędzy ludźmi. Stąd cenne są takie prace, mające za zadanie wskazać producentów jako głównych architektów naszego bogactwa, którzy na zasadzie kooperacji ze swoimi pracownikami oddziałują na wzrost gospodarczy, wyciągając z biedy coraz większe kręgi ludzi. „Religia, wolność, przedsiębiorczość” poza esejem zawiera w sobie dłuższy opis sylwetki Lorda Actona oraz wywiad z R. Sirico.