Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać328
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
- Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anna Przybylska
2
4,1/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
4,1/10średnia ocena książek autora
15 przeczytało książki autora
23 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Internet i komunikowanie we wspólnocie lokalnej
Anna Przybylska
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2017
Najnowsze opinie o książkach autora
Operacja Fobos Anna Przybylska
4,1
Dziwna książka. Wygląda to jakby osoba całkiem nieźle umiejąca pisać utrwaliła opowieść ucznia podstawówki. Niby jest jakaś fabuła, ale co i rusz są powtykane kawałki o bardzo luźnym podejściu do rzeczywistości - np. wywiezienie gleby z ziemi na marsa, montaż siatki okalającej czerwoną planetę (powierzchnia oczka 250 m^2 siłami kilku osób w 5 soli),mała planetoida posiadająca tak wielką grawitacje, że ściąga pojazd z kursu, waga na marsie to 20 % ziemskiej itp. Rozwiązania fabularne też często są infantylne - dobrzy są dobrzy (jakaś globalna policja) i ścigają złych - którzy jak mają szanse też okazują się dobrymi; znaczące zmiany na słońcu przypadkiem odkrywa dwójka amatorów; sterowanie statkiem kosmicznym polega na wykonywaniu poleceń osoby, która obserwuje kropkę na ekranie. Bohaterów za bardzo nie ma - ale to z wyboru, opowieść skupia się na wydarzeniach odległych czasowo i geograficznie, o postaciach jest mało.
Operacja Fobos Anna Przybylska
4,1
Całość fabuły w książce „Operacja Fobos” opiera się na założeniu, że Słońce osiąga swój egzystencjalny moment krytyczny. W fizyce nazywa się to punktem krytycznym. Gwiazda, która zużyła całe swoje jądrowe „paliwo” zaczyna pęcznieć, pochłaniając wszystko wokół siebie, by potem drastycznie zmniejszyć swoją objętość. W zależności od wspomnianej masy gwiazdy, dalsze jej drogi mogą być drastycznie różne. Książka Pani Przybylskiej skupia się momencie tuż przed rozrostem naszego Słońca. Naukowcy dostrzegają problem, co przypuszczam w realnym świecie byłoby opóźnione o co najmniej rok, ale podejmują odpowiednie kroki. Niemały wpływ na całą sytuację mają bracia bliźniacy – Garon i Nerdi. Po licznych konsultacjach naukowych zapada decyzja o kolonizacji Marsa, w celu uchronienia rasy ludzkiej. Całe przedsięwzięcie zostaje rozpisane na dziesięciolecia, a głównymi architektami całej operacji zostają wspomniani bliźniacy. Słońce nie ma jednak zamiaru odejść w sposób cichy i przyjemny. Swoją rychłą śmierć oznajmia niewyobrażalnymi wybuchami, które nie miały wcześniej precedensu. Oczywiście ma to potężny wpływ na Ziemię, która doświadcza niszczących następstw nadpobudliwości naszej gwiazdy. Ciekawą, jednak nieudolną próbą wprowadzenia wątku ludzkiego jest przedstawienie głównych zainteresowanych, którym mógłbym poświęcić osobną recenzję. W momencie zagrożenia życia na Ziemi i wyginięcia całego życia na niej, ktoś postanawia wysłać na Marsa ludzi najmniej do tego odpowiednich. W pierwszej załodze znajduję się była samobójczyni, były alkoholika i ogólnie rzecz ujmując nieudacznicy życiowi. Żeby było ciekawiej cały program selekcji kandydatów wydaje się oparty na algorytmie, który ma wysyłać właśnie takich ludzi na Marsa. W kwestii personalnego doboru załogi Pani Przybylska znacząco rozbiegła się z realiami, za bardzo.
Pełna recenzja książki na stronie:
http://moznaprzeczytac.pl/operacja-fobos-anna-przybylska/