Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekendLubimyCzytać161Artykuły
Uwaga konkurs! Weź udział i wygraj książki z cyklu „Pięć królestw“ Brandona Mulla!LubimyCzytać4Artykuły
Władza i pieniądze zawsze będą nas podniecać – mówi Aleksandra TroszczyńskaBarbaraDorosz1Artykuły
Twarz innej. „Yellowface” Rebekki KuangBartek Czartoryski2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Emanuela Signorini

4
7,7/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,7/10średnia ocena książek autora
6 przeczytało książki autora
0 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autora
Sprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Najnowsze opinie o książkach autora
Mój Anioł Stróż Emanuela Signorini 
8,0

Czym kierowaliście się kupując swojemu maluszkowi pierwszą w życiu książeczkę? Były to walory estetyczne czy może skupialiście się na treści? Gdy dziecko zaczyna chwytać rączkami różne rzeczy, interesuje się wszystkim dookoła, podsuwamy mu wówczas właśnie pierwsze, najczęściej kartonowe książeczki. Bardzo ciekawą alternatywą mogą być mięciutkie i delikatne książeczki wykonane z tkanin. Na polskim rynku ukazały się ostatnio w serii z aniołkiem dwie takie urocze publikacje. Pierwsza z nich nosi tytuł „Mój Anioł Stróż” druga natomiast „Moi przyjaciele”.
Książeczkę wykonano z materiału (100% poliestru). Gdy więc się zabrudzi, a o to nietrudno gdy trafi w rączki maluszków, można ją z powodzeniem wyprać ręcznie. Bez obaw kolorki nie bledną – sprawdziłam i to ;) Atrakcją dla dzieci są również delikatnie szeleszczące okładki i mięciutkie kolorowe wnętrze. Jeśli chodzi natomiast o ilustracje, to są one przepełnione żywymi kolorami, ciepłe a zarazem zrozumiałe. Książeczka jest króciutka. Znaleźć można w niej zaledwie trzy strony z tekstem, który może być dla starszego już malucha formą modlitwy do Anioła Stróża bądź za przyjaciół.
Książeczka z powodzeniem sprawdzi się u najmłodszych dzieciaczków, które samodzielnie będą mogły je oglądać a my rodzice nie będziemy musieli martwic się, że porwą czy pogniotą karteczki. Przy tym jest bezpieczna i posiada konieczne atesty. Myślę, że jest też dobrym „usypiaczem” gdyż poza tym, że możemy ją czytać dzieciom, oglądać z nimi obrazki to jeszcze może służyć jako przytulanka co czyni ją po prostu uniwersalną. Łączy w sobie zabawę z nauką i poznawaniem świata. Nam bardzo przypadła do gustu tak więc polecamy serdecznie, tym bardziej, że często idąc z wizytą do noworodka szukamy oryginalnego i ciekawego prezentu. Uwierzcie mi taka książeczka na pewno będzie zaliczana do tych trafionych i przydatnych podarków a maluch sięgnie po nią nie raz ;)
http://testowanieartdzieciece.blogspot.com/