Pisarka, trener biznesu i coach. Zakochana w Szczecinie, muzyce filmowej oraz Italii. Razem z mężem i synem mieszka w otulinie Puszczy Bukowej w Szczecinie. Jest autorką powieści obyczajowych oraz sztuk teatralnych.
W swojej twórczości stara się zarażać optymizmem i pozytywnym spojrzeniem na to, co przynosi życie.http://sylwia.trojanowska.com.pl
Książka „Łabędź” Sylwii Trojanowskiej zabiera nas do pierwszego tomu cyklu "Anna i Gustaw".
Historia zakazanej miłości Polki i Niemca, sile rodziny i przeznaczenia, które może zaskoczyć w najmniej oczekiwanym czasie.
Po książkę sięgnęłam w ramach nominacji drugiego tomu tego cyklu. Oczywiście chciałam poznać początek tej historii, więc z przyjemnością wzięłam się za czytanie.
Rok 1938. Anna pragnie zostać pielęgniarką, więc podejmuje decyzję o zatrudnieniu się w kawiarni, aby zarobić pieniądze na wyjazd do warszawskiej szkoły pielęgniarskiej. Niestety śmierć mamy krzyżuje jej plany. Zamierza pomagać ojcu i braciom w gospodarstwie nie rezygnując z pracy w kawiarni. Właśnie tam poznaje miłość swojego życia - Gustawa.
Czas przed wybuchem drugiej wojny światowej był okresem pełnym nieufności i napięcia.
Książka nie tylko o miłości, ale również poświęceniu i wyborach za którymi idą konsekwencje.
Książka ciekawa, napisana lekkim piórem, bez pędu i zwrotów akcji.
Powieść przeczytana w ramach nominacji <Książka roku 2023>.
Wg. autorki, Sylwii Trojanowskiej, "Żona nazisty” to "wielowarstwowa, pełnokrwista opowieść o drodze, jaką podczas II wojny światowej przyszło przejść Polakom, z zakończeniem, które zaskakuje nawet najbardziej przewidujących czytelników."
Zaskoczenie faktycznie lekkie na epilogu było, co do reszty cytatu mam ZDANIE ODRĘBNE - los Polaków pisarka przestawiła bardzo powierzchownie i skrótowo. Tak naprawdę widzimy świat trzech wojennych lat oczami rozpieszczonej bogaczki, tytułowej żony brylującej w teatrze, na przyjęciach, nie odmawiającej sobie żadnych przyjemności - ciała i ducha.
Wojna jest ledwo obecna, kilka wspomnień, widok szwaczek w fabryce.
NIJAK tej powieści nie potrafię nazwać HISTORYCZNĄ.
Jestem raczej zawiedziona. Wojna to była jedynie w ciasnym, ograniczonym umyśle bohaterki, Anny.
Przeczytam jednak 1. tom, w nadziei, że okaże się lepszy, skoro już go kupiłam.
Przyznaję, że początkowo pomyliłam autorkę z Anną Trojanowską, jednak "Smak dymu" jest napisany o wiele lepszym językiem, i zachwycił mnie, w przeciwieństwie do "Żony nazisty".